Okazuje się, że nie wszyscy polscy uczniowie we wrześniu wrócą w szkolne mury. Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I i II stopnia im. Karola Lipińskiego w Lublinie ogłosiła na swoim Facebooku, że od 2 września większość jej uczniów skazana jest na naukę przed komputerem. Zaskoczeni rodzice zbierają podpisy przeciwko takiemu rozwiązaniu.
W piątek późnym wieczorem na Facebooku szkoły oraz na jej internetowej stronie pojawiła się informacja o tym, że we wrześniu większość uczniów będzie uczyła się zdalnie. Rodzice nie zostali nawet oficjalnie poinformowani o takim stanie rzeczy.
Dyrekcja argumentuje swoją decyzję o zdalnym nauczaniu remontem odbywającym się na terenie szkoły. „W związku z trwającymi pracami budowlanymi w budynku szkoły (remont sali koncertowej) i brakiem bezpiecznego dostępu do większości sal lekcyjnych informujemy, że we wrześniu stacjonarnie będą odbywały się zajęcia…” – można przeczytać na stronie szkoły.
Dalej rodzice mogli przeczytać, że w ławkach usiądą tylko uczniowie klas wczesnoszkolnych oraz innych pojedynczych zajęć. Pozostałe zajęcia odbywać się będą online. Szczegółowych informacji udzielą wychowawcy na spotkaniach w dniu rozpoczęcia roku szkolnego.
Zaskoczeni brakiem informacji rodzice zaczęli przekazywać sobie prywatnie decyzję dyrekcji i napisali pismo wyrażające sprzeciw i rozpoczęli zbieranie pod nim podpisów. Są rozżaleni nie tylko decyzją dyrekcji, ale także brakiem konsultacji z nimi.
Rodzicom zależało na nauce w szkolnych murach, ponieważ jest ona konieczna do grania na instrumentach. Podkreślają, że z powodu strajku nauczycieli i pandemii to już trzeci rok, w którym dzieci będą musiały uczyć się w domu.
Jak podaje Dziennik Wschodni: Przedstawiciele rodziców spotkali się z panią dyrektor, ale nie udało im się jej przekonać do swoich racji. Do szkoły w Lublinie we wrześniu wrócą więc wyłącznie uczniowie klas wczesnoszkolnych.