śliwki węgierki
Do marynowania najlepiej nadają się nie całkiem dojrzałe węgierki. Fot. Unsplash
REKLAMA
Pierwsza rzecz, jaką powinniście wiedzieć, to fakt, że trzeba uzbroić się w cierpliwość. Babcia zawsze mówiła, że na dobre rzeczy warto poczekać, a śliwki przygotowuje się przez trzy dni, choć pracy przy nich jest naprawdę niewiele.
Węgierki z octu serwuje się do pieczonych mięs, pasztetów, ale świetnie sprawdzą się także w sałatce. Są bardzo aromatyczne z wyraźnie wyczuwalną korzenną nutą i delikatnie słodkim posmakiem. Tego trzeba spróbować!

Przepis babci na śliwki w occie

Składniki śliwek marynowanych w occie
  • 1 kg niezbyt dojrzałych śliwek węgierek
  • 1/2 szklanki octu
  • 3 szklanki wody
  • czubata szklanka cukru
  • laska cynamonu
  • 10 goździków
  • 3 liście laurowe
  • kilka ziaren kardamonu
  • Jak przygotować śliwki marynowane na zimę

    Śliwki do przetworów dokładnie myjemy i przekrawamy na pół, żeby usunąć pestki (nie jest to konieczne, ale wtedy należy naciąć delikatnie skórkę w kilku miejscach, aby śliwki przyjęły aromaty). Okładamy owoce w dużym słoju lub glinianym naczyniu. W garnku zagotowujemy wodę z cukrem i przyprawami, kiedy zacznie wrzeć, wyłączamy palnik i dolewamy ocet. Gorącą zalewę wlewamy do śliwek i zabezpieczamy naczynie ściereczką.
    Następnego dnia zlewamy płyn do garnka i podgrzewamy do około 90 st. (nie gotujemy!) i ponownie zalewamy śliwki węgierki. Czynność powtarzamy trzy dni z rzędu. Ostatniego dnia przekładamy owoce do mniejszych słoików i zalewamy płynem. Mocno zakręcamy, śliwek nie trzeba pasteryzować. Ustawione do góry dnem z chłodnym miejscu można przechowywać nawet 3 lata.