
Reklama.
Krajobraz po burzy
Zdjęcia, które w czwartkowy poranek obiegły media, przedstawiały apokaliptyczne obrazki. Woda do kolan płynąca głównymi ulicami miast, poprzewracane drzewa, zerwane dachy... A do tego kilkaset tysięcy osób bez prądu i bez wody w kranach, bo przecież przepompownie potrzebują prądu. Wielu sklepów nie udało się otworzyć, bo w wypożyczalniach szybko zabrakło agregatów.W takiej sytuacji człowiek zdaje sobie sprawę, że tych zerwanych linii tak szybko nie da się naprawić, jest ich zbyt wiele. Zaglądamy do kuchennych szafek i okazuje się, że niekoniecznie jest co przygotować do jedzenia, bo płyta na prąd, piekarnik na prąd, nawet kawy nie można się napić, a co dopiero ugotować obiad. Co powinniśmy mieć w domu na takie sytuacje?
Niezbędna woda
O tym, że bez wody nie ma życia, nie trzeba chyba nawet wspominać. Warto, żeby każdy z nas miał w domu zapas wody pitnej na trzy dni. Prepersi, czyli osoby, które, jak sami o sobie mówią, są przygotowane na każdą ewentualność, radzą, aby mieć w domu wodę butelkowaną w ilości dwa litry na osobę dziennie. Dla czteroosobowej rodziny minimum to 24 l.Jeśli mieszkasz w domu jednorodzinnym, rozstaw wiaderka lub inne naczynia na deszczówkę, przyda się w toalecie.
Mając małe dzieci, warto zatroszczyć się również o zapas ciepłej wody, niezbędnej do przygotowania mleka modyfikowanego, czy podgrzania obiadu w słoiczku. Kiedy nadciąga burza, ale nim wyłączą prąd, warto zagotować wodę i wrzątek wlać do termosów. Dobrze zaizolowane naczynie utrzymuje odpowiednią do przygotowania mleka czy kaszki temperaturę płynu nawet do 24 godzin.
Jedzenie
Każdy z nas powinien mieć zapas jedzenia, które można przechowywać poza lodówką i jest do zjedzenia na już. Wszelkiego rodzaju konserwy, mogą okazać się wybawieniem. Jednak kiedy nie ma prądu, przestaje też działać lodówka i to produkty z niej powinniśmy wykorzystać najszybciej, jak to możliwe. Nawet w bloku, warto mieć na takie przypadki jednorazowy grill. Normalnie nie zapalamy go w częściach wspólnych, jednak w takiej sytuacji, można na nim upiec mięso na osiedlowym trawniku.
Jedzenie
Każdy z nas powinien mieć zapas jedzenia, które można przechowywać poza lodówką i jest do zjedzenia na już. Wszelkiego rodzaju konserwy, mogą okazać się wybawieniem. Jednak kiedy nie ma prądu, przestaje też działać lodówka i to produkty z niej powinniśmy wykorzystać najszybciej, jak to możliwe. Nawet w bloku, warto mieć na takie przypadki jednorazowy grill. Normalnie nie zapalamy go w częściach wspólnych, jednak w takiej sytuacji, można na nim upiec mięso na osiedlowym trawniku.W spiżarni nie może zabraknąć chrupek, krakersów czy puszek z fasolą, groszkiem i ciecierzycą. Tych kilka produktów, to składniki doskonałej, pełnej białka sałatki.
W zamrażarce luki między produktami warto wypełnić lodem lub wkładami do lodówek turystycznych, pomogą dłużej utrzymać niską temperaturę. Lodówki są dobrze zaizolowane i w zależności od modelu, jeśli nie będziemy ich co chwila otwierać, utrzymają świeżość produktów kilkanaście do kilkunastu godzin. W razie potrzeby można obok najbardziej narażonych na zepsucie produktów ułożyć wkłady z zamrażarki. Można tak utrzymać świeżość jedzenia nawet przez kilka dni bez prądu.
Na takie okoliczności warto mieć zapas gotowych dań dla dziecka, które w razie potrzeby podgrzejesz w wodzie z termosu.
Specjaliści od przetrwania w trudnych warunkach polecają także zaopatrzenie się w małą kuchenkę turystyczną, choćby jednopalnikową. Jeśli nastąpi przerwa w dostawie prądu czy gazu ziemnego, nadal z łatwością przygotujesz jednogarnkowy obiad.
Trochę prądu
Biorąc pod uwagę, że przy obecnych warunkach pogodowych przerwy w dostawie elektryczności mogą trwać nawet kilkadziesiąt godzin, warto mieć w domu zawsze naładowany power bank, najlepiej o dużej pojemności, tak aby w razie potrzeby móc podładować telefon, który może być niezbędny, żeby wezwać pomoc. Warto mieć też ładowarkę samochodową.W każdym domu powinna się też znaleźć lampa akumulatorowa, którą można kupić za kilkadziesiąt złotych w większości marketów budowlanych, a także zapas tradycyjnych świec i zapałki lub zapalniczka oraz latarki i zapas baterii.
Pieniądze
Jeśli brak zasilania pozbawi cię możliwości płacenia kartą, zawsze możesz próbować dokupić choćby świeże warzywa na bazarze, małe sklepy w takiej sytuacji prowadzą też często sprzedaż, zapisując, co potem nabić na kasę w zeszycie. W takich sytuacja płatność jest możliwa tylko gotówką. Warto mieć ją w domu.
Pieniądze
Jeśli brak zasilania pozbawi cię możliwości płacenia kartą, zawsze możesz próbować dokupić choćby świeże warzywa na bazarze, małe sklepy w takiej sytuacji prowadzą też często sprzedaż, zapisując, co potem nabić na kasę w zeszycie. W takich sytuacja płatność jest możliwa tylko gotówką. Warto mieć ją w domu. Higiena
Zatroszcz się też o zapas wilgotnych chusteczek, jeśli nie będzie wody, nie tylko dziecko z nich skorzysta. Odświeżenie się parny dzień może się okazać bezcenne.Może cię zainteresować także: Nim rozpęta się burza. Oto, jak zabezpieczyć dom i siebie przed nawałnicą