Dzieci z tak małą różnicą wieku to była zła decyzja. Powiem wam dlaczego
Iza Orlicz
09 czerwca 2021, 12:28·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 czerwca 2021, 12:28
Wiele kobiet, które chcą mieć więcej niż jedno dziecko decyduje się na kolejne w krótkim odstępie czasu. Argumentów za małą różnicą wieku między rodzeństwem jest sporo: dzieci wychowują się razem, mają kompana do zabawy, a ty jesteś na bieżąco z tematami związanymi z opieką nad małym dzieckiem. Co jednak, gdy rzeczywistość odbiega od naszych wyobrażeń?
Reklama.
Wiele mam marzy o małej różnicy wieku między dziećmi, ale często opieka nad nimi jest bardzo wyczerpująca.
Nasza czytelniczka opisuje, że zdecydowała się na dzieci rok po roku i teraz nie daje sobie rady.
Co zrobić, gdy czujesz się zmęczona i przytłoczona macierzyństwem?
"Ja i mój partner jesteśmy jedynakami, dlatego uzgodniliśmy, że chcielibyśmy mieć dwójkę dzieci z naprawdę małą różnicą wieku. I udało się. Staś ma obecnie półtora roku, a Antoś 3 miesiące.
Gdy urodziłam drugie dziecko byłam naprawdę szczęśliwa, ale nawet nie przypuszczałam, że będzie tak ciężko” – pisze pani Magda i dodaje, że nie pamięta, kiedy przespała więcej niż 5 godzin, zwykle i tak z jedną pobudką na karmienie młodszego syna.
Potrzebują uwagi non stop
"Gdy Antoś zaczyna płakać w nocy, to choć wstaję natychmiast, Staś i tak często się wybudza. Wtedy jednego syna karmię piersią, a drugiego przytulam, bo inaczej nie zaśnie.
W dzień zajmowanie się dwójką tak małych dzieci też okazało się dla mnie ogromnym wyzwaniem, bo obydwaj potrzebują mojej uwagi non stop” – dodaje pani Magda i opisuje, że gdy jeden płacze, to drugi chce jeść, gdy usypia młodszego, to starszy jest chyba zazdrosny i ciągnie ją za rękę, by poszła się z nim bawić.
"Wyobrażałam sobie, że macierzyństwo będzie przyjemniejsze, z jednym dzieckiem rzeczywiście było mi łatwiej. Teraz kojarzy mi się tylko z obowiązkami. Dzień mija mi na karmieniu, usypianiu, gotowaniu, uspokajaniu płaczących dzieci, wstawianiu prania, zmienianiu pieluch.
Brakuje mi siły i cierpliwości, bo ciągle jestem niewyspana i zmęczona. Kilka razy z tej bezsilności popłakałam się w łazience” – pisze pani Magda.
Czuję się przytłoczona
Dodaje, że to wszystko przerosło ją. Zawsze widziała siebie jako dobrze zorganizowaną, uśmiechniętą mamę, która na spokojnie wszystko „ogarnia”, a teraz czuje się jakoby poniosła porażkę.
"Często towarzyszy mi myśl, że nie daję sobie z tym wszystkim rady. Partner zapewnia mnie, że jestem cudowną mamą, ale ja naprawdę się tak nie czuję. Oczywiście opiekuję się synami, ale widzę jak z dnia na dzień jestem coraz bardziej tym wszystkim przytłoczona. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak trudno” – pisze pani Magda i dodaje, że pocieszyły ją jedynie słowa przyjaciółki, która powiedziała: "Z każdym miesiącem będzie lepiej”.
"Mam nadzieję, że to prawda, tego się trzymam, inaczej oszalałabym. Teraz oczywiście już za późno na tego typu rozmyślania, ale gdybym jeszcze raz miała możliwość wyboru, to nie wiem, czy zdecydowałabym się na dzieci rok po roku” – dodaje pani Magda.