Shinrin-yoku na majówkę. Dlaczego warto całą rodziną skorzystać z "leśnych kąpieli"
Iza Orlicz
29 kwietnia 2021, 15:45·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 kwietnia 2021, 15:45
Wielkimi krokami zbliża się długi, majowy weekend. To dobry moment, by nie tylko odpocząć, zacieśnić więź z rodziną, ale też zrobić coś dla siebie. Jak połączyć te trzy potrzeby? Wypróbuj shinrin-yoku, czyli koncepcję "leśnych kąpieli”.
Reklama.
Shinrin-yoku to japońska koncepcja zdrowotna, która zakłada, że spacery po lesie mają uzdrawiającą moc.
Liczne badania pokazują, że "leśne kąpiele" wyciszają, poprawiają jakość snu, obniżają poziom stresu.
Majówka to dobry czas, by skorzystać z rodziną z "leśnych kąpieli".
Japońską nazwę shinrin-yoku można przetłumaczyć jako zanurzenie się w leśnej kąpieli. Tak naprawdę chodzi o wykorzystanie uzdrawiającej mocy lasu, by nie tylko uspokoić skołatane nerwy, wyciszyć się i zrelaksować, ale też nawiązać lepszą więź z samym sobą i zadbać o samą siebie.
Las zwiększa odporność
O tym, że spacer po lesie wpływa na nas pozytywnie nikogo nie trzeba przekonywać. Japończycy jednak poszli o krok dalej i udowodnili, że ma on działanie terapeutyczne. Liczne badania na ten temat prowadził dr Qing Li, autor książki "Shinrin-yoku. Sztuka i teoria kąpieli leśnych”.
Jednym z nich było podzielenie uczestników na dwie grupy: jedna uczestniczyła w wycieczkach do lasu, spacerowała wśród drzew i słuchała śpiewu ptaków, druga odwiedzała centra handlowe. Następnie badano im ciśnienie, tętno, poziom glukozy i kortyzolu (hormonu stresu). Nietrudno się domyślić, jakie były wyniki i która grupa doświadczała wyciszenia i relaksu.
- "Kąpiel leśna" obniża poziom złości, zmniejsza ciśnienie krwi i poziom cukru, poprawia jakość snu, łagodzi depresję. Las dodaje wigoru, poprawia koncentrację i pamięć. Zwiększa też naszą odporność – pisze dr Qing Li.
Ruszaj w drogę
Pozytywne efekty "leśnych kąpieli" wynikają nie tylko z ciszy, spokoju, symbolicznego połączenia z naturą, ale też tzw. terpenów, czyli substancji wydzielanych przez drzewa, które mają właściwości lecznicze.
Nie tylko działają na nasz układ immunologiczny, ale też wykazują właściwości przeciwzapalne oraz stymulują produkcję neuroprzekaźników (dopaminy i serotoniny, nazywanej hormonem szczęścia). Uspokajający i kojący wpływ ma też na nas zieleń lasu. To kolor, który nas wycisza i nastraja pozytywnie.
Shinrin-yoku nie wymaga od nas żadnych specjalnych przygotowań. Nie trzeba jechać na drugi koniec Polski, by znaleźć kawałek lasu - jedni mają go w zasięgu spaceru, inni krótkiej przejażdżki samochodowej.
Jeśli więc marzy ci się spokój, dopływ endorfin i pozytywnej energii, to po prostu wykorzystajcie majowy weekend na długie, spokojne wycieczki do lasu. Możecie zabrać ze sobą atlas drzew lub ptaków, wtedy dzieci będą miały dodatkowe (edukacyjne!) zajęcie, a wy chwilę spokoju, by wsłuchać się w dźwięki natury. Podobno wystarczy półgodzinny spacer, by odczuć na własnej skórze dobroczynne działanie shinrin-yoku.