Nie tylko 500 plus i 300 plus. Na horyzoncie jest kolejny program – „Babcia plus”. Miałby on wesprzeć aktywność zawodową młodych rodziców, dzięki odciążeniu ich opieką nad dzieckiem w pierwszych latach po urodzeniu dziecka. Minister Marlena Maląg wskazuje za przykład Węgry, gdzie takie rozwiązanie działa i może wynosić nawet 3000 zł miesięcznie.
Nowe pomysły w polityce prorodzinnej Marleny Maląg. Idzie śladem Węgier
Resort przygląda się programowi "Babcia plus"
Marlena Maląg o opodatkowaniu matek przy 4 dziecku
Babcia plus – o co chodzi?
W Polskim Radiu minister rodziny pracy i polityki społecznej Marlena Maląg przyznała, że jej resort analizuje właśnie programy prorodzinne na Węgrzech. Szczególną uwagę poświęcono programowi, który w Polsce mógłby się nazywać "Babcia plus".
— Ciekawymi rozwiązaniami, realizowanymi już na Węgrzech, są m.in. wprowadzenie opieki dla dziadków, świadczenia, które pozwalają, że dziadkowie przejmują opiekę nad dziećmi w okresie od pierwszego do trzeciego roku życia, aby rodzice mogli dokonać wyboru, czy rzeczywiście mama wraca do pracy, czy korzysta z rozwiązania instytucjonalnego — mówiła w Polskim Radiu Marlena Maląg.
Nawet 3000 zł z "Babcia plus"
Szefowa resortu rodziny tłumaczy, że program działa na takiej zasadzie, iż matka może przekazać swój zasiłek na babcię lub dziadka, którzy będą opiekować się wnukami, gdy ona pójdzie do pracy.
— Taki zasiłek na Węgrzech uzależniony jest od pensji rodzica, ale wynosi maksymalnie ok. 3000 zł miesięcznie. Co ważne, babcia czy dziadek nie mogą łączyć zasiłku z pracą lub emeryturą — wyjaśnia Maląg.
Z jednej strony "Babcia plus" byłoby wsparciem dla matek, które chcą szybko wrócić do pracy. Nie musiałyby wydawać pieniędzy na nianie czy żłobek. Z drugiej strony nie każda kobieta by chciała, aby jej dzieckiem cały czas opiekowała się babcia.
Ponadto mógłby pojawić się problem z emeryturami. Jeżeli babcia przeszłaby na wcześniejszą emeryturę, by pobierać "Babcia plus" jej emerytura byłaby nieco niższa. Poza tym przejście na ten zasiłek byłoby opłacalne, gdyby jego wysokość była adekwatna do otrzymywanej przez babcię już pensji czy emerytury,
Zwolnienie podatkowe dla matek
Dodatkowo Maląg zwraca uwagę na opodatkowanie matek. Znów wskazuje, że idąc przykładem Węgier, kobiety mogłyby uniknąć go zupełnie.
— W polityce podatkowej Węgier kobiety, które urodziły co najmniej czworo dzieci, są zwolnione z podatku w swojej pracy zawodowej — zaznacza szefowa resortu rodziny.