
Gdy tylko rząd ogłosił dzisiaj przedłużenie obostrzeń, dostałam kilkanaście wiadomości od przyjaciół i znajomych. "I co robicie z majówką?”, "To jest przegięcie”, "My i tak wyjeżdżamy, mam tego serdecznie dosyć” – to chyba najczęstsze komentarze. Dlaczego większość z nas i tak planuje wyjazd w weekend majowy?
– Już miesiąc temu wynajęłam domek nad morzem. Dziś dzwoniłam i pytałam, czy rezerwacja jest aktualna, usłyszałam, że tak. Nie wiem, na jakiej zasadzie działa i nie zamierzam w to wnikać.
Dzieci są apatyczne i zniechęcone
Przyznaje, że jest przemęczona i ma dość kolejnych obostrzeń. Starała się być do tej pory odpowiedzialna: nie wyjechała na święta Bożego Narodzenia do rodziny, nie wyjechała na Wielkanoc, z majówki nie zamierza jednak rezygnować.Wszyscy mają dość
Z szybkiej ankiety przeprowadzonej wśród kilkunastu znajomych tylko jedni zrezygnowali z majówki, pozostali planują wyjazd. Faktem jest, że część z nich wyjeżdża do domów letniskowych swoich przyjaciół, inni jadą do rodziny, jedna para już wcześniej zaplanowała wyjazd zagraniczny, licząc się z kwarantanną po powrocie.Może cię zainteresować także: Grażyna i Janusz na majówce nie przejmują się pandemią. Lista miejsc, w których będzie tłok













