
Celebrytki na Zanzibarze i instamadki
Zawsze wychodziłam z założenia, że na Instagramie nie szuka się szczególnie głębokich i wartościowych treści. Trudno nawet powiedzieć, żebym w związku z Instagramem "wychodziła z jakiegoś założenia". Konto miałam tam po prostu od lat i poza profilami znajomych czy kilkoma, które wybrałam z premedytacją, lajkowałam i obserwowałam to, co akurat wylądowało na mojej tablicy.Może cię zainteresować także: Używamy ich dla zabawy, kończymy z kompleksami. Znasz ten stan, w którym zaczynasz czuć się brzydka?
Fit-instagramerki i niezdrowy content
Nie raz słyszałam, że na Instagramie trzeba zrobić porządki – że nie powinno się lajkować treści, które wpędzają nas w kompleksy, sprawiają, że czujemy się gorzej, jesteśmy niewystarczający.Reklama lepsza niż w Mango
Właśnie dlatego, że często nie dają nam nic poza złudnym poczuciem, że to, co oglądamy, jest w miarę wartościowe. Tak naprawdę żadna fitinstagramerka nie zmotywowała mnie do ćwiczeń, pokazując swój kaloryfer — zrobiła to koleżanka, która wyciągnęła mnie choć raz na bieganie.marnowały mój czas, ale przede wszystkim sprawiały, ze czułam się: winna, niewystarczająca, ciągle tworzyłam plany rzeczy, które sobie kupię lub zrobię, ale oczywiście nic z tego się nie działo. To nie była motywacja ani inspiracja.
Zróbcie wiosenne porządki — na Instagramie
Dlatego radzę to też wam — tak jak robicie porządki w pełnej szafie biurka i wyrzucacie nawet ładne, ale nieprzydatne pierdoły, tak przejrzyjcie wszystko, co z jakiegoś powodu widzicie na własnych tablicach w mediach społecznościowych. I odlajkujcie — nawet na jakiś czas — każdy profil, który sprawia, że czujecie się gorzej, nic wam nie daje albo pożera wasz czas.Może cię zainteresować także: "Na Instagramie mojego faceta roi się od cycków i dup". Polacy mają 3 sposoby na mikro-zdrady