Lekarze w Kanadzie zaczęli badać nieznaną wcześniej chorobę mózgu. Twierdzą, że schorzenie może doprowadzić do utraty pamięci, halucynacji i zaniku mięśni. Na tę chwilę znane są jedynie objawy, a nie przyczyny. Specjaliści potrzebują czasu, by dogłębnie zbadać temat prawdopodobnej choroby mózgu.
Jak podaje "The Guardian", na tę chwilę lekarze stwierdzili 43 przypadki osób, które mają podobne do objawy. Wszystkie przebadane osoby pochodziły z prowincji Nowy Brunszwik w Kanadzie. Eksperci stwierdzili jednak, że jest to zbyt mała liczna osób, by móc powiedzieć coś więcej na temat choroby. Apelują także, by zachować spokój.
U przebadanych osób pojawiały się podobne objawy. Są nimi: halucynacje, atrofia mięśni, utrata pamięci czy problemy ze wzrokiem. Początkowo podejrzewano, że tajemnicze schorzenie może mieć związek z chorobą Creutzfeldta-Jakoba (CJD), jednak badania przesiewowe wykluczyły tę możliwość.
Wyciekła informacja o chorobie
Okazało się również, że informacje o tajemniczej chorobie mózgu nie miały ujrzeć światła dziennego. W mediach dowiedziano się o niej za sprawą notatki, która wyciekła z agencji zdrowia.
– Współpracujemy z różnymi grupami krajowymi i ekspertami; jednak w tej chwili nie zidentyfikowano wyraźnej przyczyny – napisano w notce.
Obecnie naukowcy pracują nad tym, by ustalić, czy rzeczywiście mają do czynienia z nową, nieznaną i tajemniczą chorobą, czy może raczej z serią niepowiązanych ze sobą dolegliwości.