Cały blok wie, że pierzesz buty, bo tłuką się po pralce jak worek kamieni? Jest na to prosty sposób. W dodatku twoje sneakersy utrzymają kształt i wkładki na właściwym miejscu.
Wiosna, czas na wyciągnięcie ze schowka śnieżnobiałych butów sportowych i chwalenie się ich blaskiem w promieniach słonecznych. No tak, ale najpierw trzeba je uprać.
Na samą myśl, że będziesz potem odplątywać sznurowadła i szukać wkładek, zaczynasz się denerwować. Mamy sposób, który uchroni cię przed znienawidzonymi czynnościami.
To tak prosty sposób, że dziwimy się, że wcześniej na to nie wpadłyśmy.
Wystarczy, że na czas prania nie wrzucisz butów do bębna, a powiesisz je za sznurowadła na drzwiczkach pralki.
Właśnie. Rozwiń sznurowadła na taką długość, aby zaczepić buty o drzwi i wystawić kawałki sznurków poza pralkę.
Wrzuć pranie, jakie chcesz, aby pralka nie chodziła jedynie dla samych butów.
Nie martw się, jeśli rozłożysz sznurowadła na płasko, drzwi się nie rozszczelnią. Guma będzie trzymać i woda nie ucieknie.
Ustaw delikatny program do prania. Buty pierzemy w niskich temperaturach. Trampki nie odkształcą się, nie wypadną im wkładki, sznurowadła pozostaną napięte, a hałas zniwelowany do niezbędnego minimum.
Jeśli masz suszarkę, w podobny sposób możesz wysuszyć obuwie.
Trampki i buty sportowe będą ci wdzięczne za trak delikatne obejście się z nimi. I odwdzięczą się długą żywotnością.