Do rodziny zastępczej przywieziono dwoje dzieci – roczne i trzyletnie. Przez dwa tygodnie maluszki cały czas płakały. Na ciele miały ślady poparzeń, prawdopodobnie od papierosów. Do dziś budzą się z płaczem i wołają mamę.
By realnie im pomóc, potrzebny jest sztab profesjonalistów.
Trudno o większą krzywdę
5-letnia Ania rysując, opowiada swoją historię. Mówi, że wujek zrobił mamie dziurkę w szyi i dlatego teraz ona jest w niebie... Pyta, czy mamusia może stamtąd wrócić chociaż na chwilę.
Czytając o dzieciach doświadczających krzywd, trudno mi powstrzymać emocje. Są one dla mnie tak intensywne, że nie rozumiem, jak można ich nie współodczuwać? I czy rządzący przez lata, nie widzą, jak to okrutnie ważna kwestia, którą trzeba się z uważnością zająć?
To prawie zawsze działania oddolne i indywidualni darczyńcy umożliwiają funkcjonowanie najcenniejszych inicjatyw. Takich, jak ośrodki wsparcia dla dzieci z domów przemocowych. Tych ostatnich jednak wciąż jest za mało!
Codziennie natomiast zwiększa się liczba krzywdzonych dzieci. Dzieci, które nigdy nie zapomną doświadczonych krzywd.
Wielowymiarowe wsparcie
Wsparcia potrzebują najmłodsze ofiary, ale również opiekunowie z rodzin zastępczych, do których trafiają. To oni na codzień powinni tak poprowadzić dziecko, by ono mogło ruszyć naprzód. Potrzeba jest niezwykłej siły, ale przede wszystkim wiedzy i narzędzi, jak radzić sobie z tak intensywną traumą.
W ośrodku, który miałby zapewnić profesjonalne wsparcie dziecku, z tak silną traumą, potrzebny jest szereg wykwalifikowanych specjalistów. W Cukinii, czyli Centrum Wsparcia powstałym z ramienia Fundacji Gajusz, w tym momencie z dziećmi i rodzinami pracują:
– psychoterapeuci i psychotraumatolodzy,
– terapeuci rodzinni,
– neurologopeda,
– terapeuta integracji sensorycznej,
– terapeuta behawioralny,
– lekarz-rezydent psychiatrii dzieci i młodzieży,
– fizjoterapeuci,
– prawnik,
– arteterapeuci,
– wolontariusze
Taka pomoc kosztuje
Aleksandra Marciniak z Fundacji Gajusz komentuje – Skrzywdzone dzieci potrzebują mnóstwa wsparcia. Nie poradzą sobie bez wielogodzinnej, specjalistycznej terapii. Niestety w Polsce nie ma wypracowanego systemu wsparcia terapeutycznego dla dzieci, które zostały pozbawione opieki rodziców.
Brakuje specjalistycznych placówek wspierających opiekunów i dzieci, które trafiają do rodzin zastępczych lub placówek i często pozostają same ze swoimi nierozwiązanymi problemami. (...) Cukinia, czyli Centrum Terapii i Pomocy Dziecku i Jego Rodzinie jest odpowiedzią na ich specyficzne potrzeby, ale taka pomoc kosztuje.
Część działań jest dofinansowywana przez Miasto Łódź czy NFZ, jednak wiele godzin terapii musimy finansować z własnych funduszy. Szacujemy, że w tym roku przeznaczymy na ten cel co najmniej 240 000 zł. Możemy pomagać dzięki darczyńcom - np. dzięki 1% podatku przekazanemu dla Fundacji Gajusz czy też darowiznom od osób indywidualnych lub firm.(...)
Wielu osobom może się wydawać, że dziecko zapomni. Nic bardziej mylnego - bez fachowej pomocy sobie nie poradzi. A im przemoc zadana wcześniej, na przykład w niemowlęctwie, tym większe sieje spustoszenie...
Możemy pomóc, w nas cała nadzieja, zanim doczekamy się działań odgórnych. Oto numer KRS 0000 109 866 - do przekazania 1% podatku.
Więcej informacji o kampanii Fundacji Gajusz, która ma zwrócić uwagę na bagatelizowanie problemu, jakim jest brak wsparcia dla ofiar przemocy domowej, ale także o działaniach ośrodków wsparcia tutaj – dziecismieci.org.