Pragniemy, by nasze dzieci stymulowało do rozwoju i eksploracji świata coś więcej niż ekrany telewizorów. Rzeczywistość jednak kpi sobie z naszych założeń i często bajki są jedynym dostępnym rozwiązaniem. Na szczęście mamy wybór. Świadomie wybierajmy pozycje piękne i wartościowe jednocześnie.
Bajki nie muszą być byle jakim wypełnieniem czasu.
Polecamy pozycje klasyczne, ale również nieco bardziej współczesne.
Bajka może być fantastycznym temat do rozmowy z dzieckiem.
Miś Uszatek (1975-1987)
"Jestem sobie mały miś, śmieszny miś..." Kto z nas nie zna tej melodii? Sentymentalna podróż w czasie może być wspaniałym początkiem rozmowy o dzieciństwie rodzica.
Przygody kota Filemona (1977-1981)
Moja córka uwielbia energicznego Filemona i rozleniwionego Bonifacego, mnie zachwyca niezmiennie kreska polskiego rysunku w animacji.
Krecik
Im mniej słów, tym lepiej. Szczególnie w przypadku młodszych dzieci. W kreciku jest wszystko, przygoda, akcja, przyjaźń, pozytywny bohater i oszczędność bodźców.
Muminki (1990)
Do tej pozycji nikogo nie trzeba namawiać. Magiczna atmosfera, niezwykłe postaci i krótkie odcinki, na których dziecko może skupić uwagę. Dla nas numer jeden!
Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię kocham (2012-2014)
O relacji ojca z synem, niezwykłej mocy miłości i odkrywaniu przyjemności w najzwyklejszych zjawiskach.
Przytul mnie (2017)
Ilustracje wspaniałej Emilii Dziubak, nieprzegadana fabuła. Przepiękna, wzruszająca.
Nie obawiajmy się bajek, włączajmy je jednak ze świadomością tego, że wszystko zostanie w naszych dzieciach. Wybór "odtwarzania losowego" może być w tym przypadku niezbyt szczęśliwy. Miłego seansu!