Wielkimi krokami zbliża się Wielkanoc, a razem z nią półki sklepowe przepełnione czekoladowymi zajączkami i jajkami. Znajdziemy tam również wielkanocne słodycze, których lepiej jest nie kupować dzieciom. Chodzi o małe czekoladowe jajka z nadzieniem w środku.
Ratowniczka medyczna, która na Instagramie prowadzi profil "Tiny hearts education", wstawiła niedawno wpis, w którym przestrzega rodziców przed kupowaniem tego typu słodkości. Wyjaśnia, że chodzi o ryzyko zadławienia się.
– Aż 85% zgonów z powodu zadławienia jest skutkiem jedzenia – napisała na Instagramie Nikki, mama i ratowniczka medyczna.
Wyjaśniła również, dlaczego powinniśmy wystrzegać się kupowania dzieciom małych jajek z czekoladą czy innym nadzieniem w środku.
– Wiele czekoladowych jajek, które widzimy na półkach sklepowych, stwarza zagrożenie zadławienia. Lepiej jest wybierać te większe, wydrążone w środku. Warto, by jajka były rozbite na małe kawałki – podkreśla ratowniczka medyczna.
Apeluje także do rodziców o rozsądek i obserwowanie swoich dzieci podczas jedzenia.
– Zawsze pilnuj swojego malucha podczas jedzenia. Dławienie się to moment. Wszystko dzieje się bardzo szybko – wyjaśnia Nikki.
Co zrobić w sytuacji zadławienia?
Sytuacja, w której dziecko zaczyna się dławić, jest bardzo stresująca dla rodzica. Nie ma wówczas miejsca na zastanawianie się, co zrobić. Trzeba, jak najszybciej zacząć działać. Co zrobić, gdy dziecko się zadławi?
Przydatna może okazać się technika rękoczynu Heimlicha. Warto jednak wiedzieć, że u dzieci wykonuje się ją nieco inaczej, niż u dorosłych.
Nauczmy się jej zawczasu. W sytuacji zadławienia nie ma nawet chwili na pobieranie zaległych lekcji z przysposobienia obronnego.