Po wyroku TK ws. aborcji Polska stała się jedynym krajem zachodnim stanowiącym tak ostre prawo w tej kwestii. Jednak okazuje się, że jeszcze inne władze zachodnie postanowiły pójść w nasze ślady, stanowiąc jeszcze surowsze prawo. Mieszka tam wiele Polek i Polaków.
Zakaz aborcji w przypadku ciężkich wad płodu, gwałtu i kazirodztwa podpisał Asa Hutchinson republikański gubernator stanu Arkansas w USA. Aborcja ma być dozwolona tylko, gdy zagrożone okaże się życie matki.
W Stanach Zjednoczonych żyje ok. 10 mln Polaków i szacuje się, że Arkansas zamieszkuje ponad 23 tys. naszych rodaków.
Drakońskie prawo ma wejść w życie w ciągu 90 dni. Choć przepisy konstytucyjne z 1973 roku umożliwiają kobietom aborcję, stany są odrębnymi jednostkami, które mogą samodzielnie regulować prawo na swoim obszarze.
Jak podaje NBC News, Arkansas jest jednym z co najmniej 14 stanów, w których ustawodawcy zaproponowali w tym roku całkowity zakaz aborcji. Przeciwnicy zapowiadają walkę i kwestionowanie przepisów na drodze sądowej.
American Civil Liberties Union of Arkansas uznało ten zakaz "okrutnym i niekonstytucyjnym".