Najmodniejsze kolory włosów w roku 2021 to szwedzki blond, bronde oraz miedziany blond.
Do łask wracają wszelkie kolory tęczy. W tym roku na naszej głowie możemy eksperymentować z kolorami.
Wybrałyśmy 4 najlepsze produkty do tymczasowego farbowania włosów na kolorowo.
Najmodniejsze kolory włosów 2021
Czy 2021 rok przyniesie nam niespodzianki w kwestii najmodniejszych kolorów włosów? I tak i nie. Z jednej strony królować będzie chłodny blond, który co jakiś czas powraca, nie można powiedzieć jednak, że będzie to typowy mroźny odcień.
Oszalejemy na punkcie szwedzkiego blondu, jednego z najchłodniejszych odcieni, ocierającego się o platynę. W grę wchodzi także bardziej stonowany blond, podkreślony srebrnymi pasemkami.
Taką koloryzację najlepiej wykonać u profesjonalisty. W domu warto dbać o zachowanie chłodnego odcienia przy pomocy fioletowych szamponów i płukanek przeznaczonych do tego koloru włosów.
Kolejnym kolorem włosów, który pokochamy w 2021 roku, będzie bronde, czyli włosy muśnięte słońcem brązu. To propozycja dla pań, które nie mogą zdecydować się, czy chcą być blondynkami, czy szatynkami.
Bazą jest średni odcień brązu, poprzecinany blond refleksami. Wariacji na temat tej koloryzacji jest mnóstwo, efekt może być bardzo naturalny albo mieć wyraźne blond wykończenie. W 2021 czeka nas więc duża dowolność.
Trzecim kolorem, który pojawi się na naszych głowach, będzie miedziany blond, czyli blond wpadający w rudość. Może zaczynać się w miodzie, a kończyć nawet na lekkim pomarańczu.
A od miedzianego blondu już tylko krok do blondu truskawkowego, czyli kolorów tęczy, które także będą pojawiać się na naszych głowach w 2021.
Najlepsze kolorowe farby do włosów
Wszystkim z nas doskwiera siedzenie w domu, ale często nuda budzi kreatywność. I puszczamy wodze fantazji, wpadając na pomysł, by nowy rok zacząć na różowo, fioletowo, niebiesko a może i zielono?
Spontaniczne pomysły bywają świetne, ale może nie na tyle, by zmagać się z ich konsekwencjami kilka miesięcy. Dlatego warto użyć zmywalnej farby do włosów, pianki bądź płukanki, które zapewnią niespotkany odcień na kilka lub kilkanaście myć.
Bo rok 2021 będzie także rokiem, w którym nie będziemy bać się eksperymentów i (nie tylko urodowych) zmian. Jaką zmywalną farbę do włosów wybrać?
1. Płukanka do włosów Delia Cameleo (około 9 zł). Płukanki to propozycja dla osób, które nie oczekują konkretnego i dokładnie dopracowanego efektu farbowania. Nie mamy tu możliwości zrobienia pasemek, a farbować trzeba właściwie metodą miskową. Rozcieńczyć odpowiednią ilość płukanki w wodzie i zamoczyć w niej włosy.
Od danego momentu, zachowując odrost lub farbując na a'la ombre lub całość. Intensywność koloru zależy od tego, jak długo trzymamy włosy w barwionej wodzie.
Kolor utrzymuje się około dwóch tygodni, a na jasnych włosach zmywa się delikatnym pastelowym odcieniem. Płukanka jest poza tym niesamowicie wydajna. Warto spróbować!
2. Farba do włosów Schwarzkopf Live (około 20 zł). Niezależnie od koloru, jaki wybierzemy mamy nad koloryzacją o wiele większą kontrolę.
Produkt nakłada się jak każda tradycyjna farba koloryzująca. Możemy nią wykonać pasemka, ombre, pofarbować całość włosów, albo zostawić tylko odrosty.
Marka Schwarzkopf ma w swojej linii zarówno kolory Ultra, czyli mocne i neonowe odcienie, jak i ich pastelowe wersje. Ten produkt świetnie sprawdzi się do odnalezienia swojego kolorowego stylu, bo w odcieniach można przebierać.
Efekt utrzymuje się (oczywiście w zależności od częstotliwości mycia i jasności naszego naturalnego koloru) od tygodnia do dwóch.
Znajome włosomaniaczki podkreślają, że tylko na bardzo jasnych włosach kolor utrzymuje się ponad tydzień, łatwo także się spłukuje. Wśród zmywalnych farb odbieram to jednak jako wielką zaletę. Nic tylko biec do drogerii.
3. Spray do włosów Colorista Loreal (30zł). Spray od produktów w typie farby i płukanki różni się tym, że jego działanie jest jednodniowe. Nie zawsze wytrzyma nawet do pierwszego mycia.
Często można go wyczesać z włosów bez ich moczenia albo wytrzeć o poduszkę, jeśli nie zmyjemy go przed snem. To więc produkt, który świetnie sprawdzi się na podkręcenie naszego looku, gdy gdzieś wychodzimy.
Jeśli kolor zupełnie nam się nie spodoba, nie będziemy musiały trwać w nim kilka kolejnych dni lub tygodni. Formuła jest jednak wyczuwalna na włosach niczym lakier czy puder.
To propozycja dla osób, które boją się długotrwałych zmian, ale chcą jednorazowo zaszaleć. Musimy jednak uważać przy kontakcie z wodą — jeśli zmoczy nas deszcz, możemy skończyć nie tylko z wypłukanym kolorem, ale zafarbowaną na kolorowo bluzką.
4. Farba Loreal Colorista Washout (20 zł) Colorista Washout rozprowadza się jak tradycyjna farba do włosów, a producent, jak zazwyczaj przy takich produktach, obiecuje około dwutygodniowy efekt. Włosomaniaczki testujące ten produkt mówią jednak zgodnie: Colorista wytrzymuje nawet do 20-30 myć.
Oczywiście zależy to od wielu czynników, jednak w porównaniu do sprayu do włosów czy farb zmywalnych z linii Schwarzkopf farba z Coloristy jest prawie permanentna.
Czy to wada, czy zaleta, zależy już wyłącznie od tego, co chcecie otrzymać na waszych włosach. Najlepszym sposobem będą po prostu eksperymenty.
Warto spróbować od jednodniowego sprayu czy lekkich pasemek i przechodząc do coraz trwalszych produktów, znaleźć kolor tęczy, który najbardziej do nas pasuje.
Poza tym nawet, jeśli kolor nie wyjdzie dokładnie tak, jak sobie wyobrażałyście — właśnie mamy lockdown. Jeśli teraz nie zaszalejecie, to kiedy?