Wydaje ci się, że dbasz o włosy, a one i tak bywają niesforne? Puszą się, elektryzują, zbyt szybko przetłuszczają, a czasami nie da się ich nawet ułożyć? Nie trzeba być ekspertem od pielęgnacji, by sobie z tym poradzić. Wystarczy, że nauczysz się siedmiu prostych i szybkich trików na okiełznanie włosów.
Oczywiście najlepiej włosy puszące się myć odżwyczym szamponem, stosować olejek i używać odpowiedniej szczotki, ale to nie jest rada do wykonania w trzy minuty, gdy potrzebujemy sposobu na puch na głowie.
Spuszone włosy uratuje coś, co większość z nas nosi w torebce albo trzyma na biurku, czyli krem do rąk.
Wystarczy rozsmarować cienką warstwę na dłoniach i przejechać nimi po włosach, tak jakbyśmy chciały skręcić je w kok. Krem wygładzi niesforne kosmyki i zapobiegnie elektryzowaniu.
2. Fryzura na sen
Wiesz, że rano nie będziesz miała czasu na szykowanie fryzury, a wieczorem właściwie też nie masz na to ochoty?
Nie idź spać z mokrymi włosami, ale po wysuszeniu ich nałóż na nie olejek i zepnij je w luźny koczek-ślimaczek. Skręt w koku nie może być mocny, bo cała noc takiej fryzury mogłaby nadwyrężyć cebulki włosów.
Skręć je delikatnie, używając miękkiej frotki albo luźnej gumki scruchie. Rano obudzisz się z naturalnymi falami. Innym sposobem jest wykonanie dwóch ciasnych warkoczy na lekko wilgotnych włosach. Rano wystarczy minuta na ich delikatne rozplątanie i voila. Fale gotowe.
3. Olejowanie na szybko
Olejowanie przynosi zbawienne skutki dla naszych włosów, ale wymaga przynajmniej pół godziny wolnego czasu albo wręcz całej nocy na potrzymanie produktu na włosach.
Olejowanie można jednak wykonać w czasie nakładania na włosy maski. Wystarczy kilka kropel olejku dodać do naszej maski, włosom zapewnić ciepło — najlepiej nałożyć czepek, na to turban i wtedy 15 minut wystarczy, by odżywić włosy. Szybki przepis na olejowanie i maskowanie w jednym.
Żadnego produktu nie wystarczy po prostu nałożyć — trzeba zadbać, by dokładnie wchłonął się we włosy, co zapewnią nam te dwie metody. Dzięki nim zamiast 30 minut trzymania maski wystarczy dziesięć, by włosy zdążyły "najeść się" produktem. Oczywiście trzeba także zadbać o to, by maska wchłaniała się w cieple.
5. Wybierz jedną metodę kręcenia włosów
Często przed ważnym wyjściem zaczynamy eksperymentować z włosami, szczególnie ze sposobem ich ułożenia. Lokówki brak albo nie chcemy narażać włosów na wysoką temperaturę, więc kombinujemy i kończymy z barankiem lub puchem zamiast pięknych loków.
Dlatego opracuj jedną metodę kręcenia włosów bez użycia ciepła, którą będziesz stosować zawsze.
W ten sposób zaoszczędzisz czas, gdy naprawdę będziesz potrzebowała szybko wyglądać dobrze — może to będzie spanie w wilgotnym warkoczu albo koczku-ślimaczku.
Albo w miękkich piankowych wałkach. Warto przetestować także metodę kręcenia włosów na pasek, od szlafroka którą pokazywałyśmy już w mama:Du.
6. Naucz się robić warkocz dobierany
Dlaczego akurat tę fryzurę i jak to ma zaoszczędzić nasz czas? Bo to fryzura uniwersalna — pasuje zarówno na eleganckie wyjścia, jak i do sportowych ubrań.
Poza tym świetnie ukryje nie pierwszą świeżość włosów, każdy niesforny kosmyk czy spuszenie. Dlatego w wolnej chwili poćwicz tę fryzurę, by odtworzyć ją, gdy spotka cię prawdziwy bad hair day.
7. Na żółty odcień blondu
Farbowane blondynki wiedzą doskonale, że nawet najładniejszy chłodny blond prędzej czy później zaczyna żółknąć. Szczególnie nieapetycznym widokiem jest ciemny odrost, żółty kolor u nasady i chłodny na końcach.
Zamiast farbować włosy samemu albo czekać na termin u fryzjerki skorzystaj z fioletowej płukanki do włosów. Wystarczy po ich umyciu wypłukać je w wodzie z jej dodatkiem. Fioletowa płukanka np. Cameleo to koszt około 8 złotych. Przyda się jako szybki ratunek dla każdej blondynki.