Szóstego dnia adwentu zastanawiamy się w Akademii Bliskości Mamadu, jak odczuwać więcej radości z codzienności, nawet jeśli nie wszystko w niej nas zachwyca. Sposobem jest codzienne stworzenie krótkiej listy wdzięczności — to magiczne ćwiczenie zajmie ci nie więcej niż 5 minut, a nauczy jednej cennej rzeczy.
To był trudny rok, dla wielu z nas najtrudniejszy w życiu. Dlatego proponujemy, żeby na jego półmetku wcisnąć hamulec, zatrzymać się i pochylić nad tym, co ważne. W grudniu po prostu sobie odpuść. Skup się na relacjach. Idź na spacer, poprzytulaj się z dzieckiem, poleż na kanapie z ukochanym, przypomnij sobie, co jest dla ciebie istotne, doceniaj siebie.
Żeby ci to ułatwić, redakcja Mamadu przygotowała na każdy dzień zadanie, które pomoże ci odpocząć, zebrać myśli, a także wzmocnić więź z partnerem, dzieckiem, ale i samą sobą. Niech w te Święta najważniejsze będą miłość i bliskość.
W naszej Akademii nie ma ocen i zasad. Nie musisz zbierać punktów i codziennie wykonywać zadań. Rób to, co czujesz, że może ci się przydać. Wszystkie teksty Akademii Bliskości Mamadu znajdziesz TUTAJ.
Pędzimy za szczęściem tak desperacko, że nie chcemy przyjąć do wiadomości, że szczęścia da się nauczyć. Trzeba jednak zmienić sposób myślenia o nim.
Często robimy listy rzeczy, które dopiero chcielibyśmy osiągnąć — tworzymy postanowienia noworoczne, w kalendarzach rozpisujemy cele na kolejny rok, listy rzeczy, które chcemy sobie kupić. W ten sposób czekamy na szczęście i wyznaczamy sobie całą listę "przeszkód", które mogą nam je uniemożliwić.
Kluczem jest dostrzeganie szczęścia w codzienności, a by to zrobić, należy odwrócić listę celów i postanowień — stworzyć listę rzeczy, za które już jesteście wdzięczni, które sprawiają wam przyjemność albo powodują, że czujecie wdzięczność do kogoś innego. Oto jak zrobić listę wdzięczności.
Jak zrobić listę wdzięczności?
Do listy wdzięczności potrzebujemy właściwie jedynie... czasu. 5 minut dziennie, w których zrobimy małe podsumowanie tego, co nas spotkało.
Jednak zachęcam was do założenia zeszytu, w którym jedna strona będzie jednym dniem wdzięczności. Potem będziecie mogli prześledzić, jakie dobre albo pouczające rzeczy was spotkały.
Jak zacząć? Zwizualizuj w głowie słowo "dziękuję" i zrozum, co odczuwasz, gdy myślisz o wdzięczności. Wykonuj to ćwiczenie rano lub wieczorem, gdy będziesz spokojna i zrelaksowana.
Najpierw przejrzyj w głowie wydarzenia z tego lub poprzedniego dnia, znajdując to, za co jesteś wdzięczna. Kategoria jest dowolna: rodzina, przyjaciele, pasje, plany, praca.
Za co być wdzięcznym? Za wszystko! To jest właśnie najlepsze. Za najmniejsze rzeczy w stylu "jestem wdzięczna za to, że dzisiaj mąż zrobił mi śniadanie" albo "jestem wdzięczna za piękną pogodę", "za to, że miałam dziś chwilę, żeby obejrzeć odcinek ulubionego serialu".
Możesz także być wdzięczna za swoje sukcesy, pracę, którą wykonujesz albo za osiągnięcia twoich bliskich. Ale także za negatywne rzeczy.
Za trudny dzień, który udało ci się przetrwać. I jesteś za to sobie cholernie wdzięczna.
Albo za kłótnie z przyjaciółką, bo pozwoliła ci wyrzucić negatywne emocje z siebie. I sprawiła, że wszystko sobie wyjaśniłyście. Pamiętaj tylko, by z tych negatywnych zawsze wyciągnąć jakąś naukę.
Co nam da lista wdzięczności?
Wytrenuje nas w wyławianiu z dnia codziennego perełek szczęścia. Sprawi, że zaczniemy cieszyć się drobiazgami, które w rutynie pomijamy. Nauczy wdzięczności dla innych osób, dzięki którym na co dzień czujemy się lepiej.
Przypomni, by dziękować sobie samemu tak często, jak innym ludziom i uświadomi, że wielkie plany na sukces wcale nie są jednym rozwiązaniem na upolowanie szczęścia. Bo ono ciągle krąży wokół nas — trzeba tylko umieć je złapać i zapisać.