
Od kiedy 22 października Trybunał Konstytucyjny uznał, że obecna ustawa aborcyjna jest niezgodna z konstytucją, kobiety wyszły na ulicę. Codziennie organizują nowe protesty, akcje plakatowe, Internet huczy od głosów kobiet i za kobietami. W tym samym czasie Kaja Godek czuje się bohaterką i świętuje swój "sukces". Po ogłoszeniu wyroku postanowiła podzielić się na swoim Facebooku zdjęciem z synem. Tłumaczyła kilkuletniemu dziecku, że dzięki niej "nie będzie można zabijać małych muminków".
Piekło kobiet – zwycięstwo Godek
Kaja Godek jako aktywistka pro-life i była posłanka Konfederacji od lat dążyła do zaostrzenia prawa aborcyjnego. Dlatego dzień 22 października stał się dla niej niejako osobistym zwycięstwem.Może cię zainteresować także: Dziękuję PIS-ie za zniszczenie moich marzeń. Chciałam mieć dziecko – już się na to nie odważę
Bohaterka od "muminków"
Dzieci z zespołem Downa bywają nazywane muminkami, nie każdy akceptuje te słownictwo – przez niektórych bywa uznawane za pejoratywne, inni używają go, by oswoić mówienie o zespole Downa. Kaja jednak użyła go, by wytłumaczyć swojemu synowi obecną sytuację.Może cię zainteresować także: Obyś nigdy nie musiała ich użyć. Kontakty dot. aborcji, które powinna znać każda kobieta
Może cię zainteresować także: Z grup pro-life wyciekły plany na najbliższe dni. "Meblują sobie Gilead"
