Edukacja seksualna dzieci i prawa mniejszości seksualnych dzielą Polaków nie od dziś. Temat, nawet pomimo trwającej epidemii, powraca w internetowych dyskusjach. Na warszawskie ulice ponownie wyjechała również furgonetka z oburzającymi hasłami i grafikami. Tym razem inni kierowcy powiedzieli: "Dość".
Ciężarówka z homofobicznymi hasłami po ulicach Warszawy jeździ nie od dziś i wiele osób jest oburzonych tym, jakie hasła można z niej usłyszeć. Przez megafon puszczane są oczerniające społeczność LGBT komunikaty, m.in. że "edukacja seksualna przyczynia się do pedofilii" czy że "geje gwałcą dzieci".
Nic więc dziwnego, że w pewnym momencie kierowcom się to nie spodobało i postanowili dokonać obywatelskiego zatrzymania auta, którego banery głosiły, że "Lobby LGBT chce uczyć dzieci masturbacji, zgody na seks, pierwszych doświadczeń seksualnych i orgazmu".
Za akcją stoi fundacja Pro — Prawo do Życia
Akcję przeprowadziła fundacja Pro — Prawo do Życia, która kampanię objazdową "Stop pedofilii" promuje w całej Polsce. Po obywatelskim zatrzymaniu na alei KEN i słownym zatargu kierowcy zadzwonili po policję, która przyjechała po ok. 20 minutach. Funkcjonariusze stwierdzili, że nie doszło do złamania prawa i interwencja nie skończyła się nawet mandatem.
Policjant poinformował inicjatorów obywatelskiego zatrzymania, że mogą oni nadać sprawie dalszy bieg. Jak tłumaczy w haloursynow.pl rzecznik mokotowskiej policji asp. szt. Robert Koniuszy takie sprawy ścigane są z oskarżenia prywatnego, gdy ktoś zgłosi, że poczuł się zgorszony lub obrażony.