Od 25 marca rząd wprowadził obowiązkowe lekcje zdalne i to jest pomysł na zachowanie ciągłości realizacji podstawy programowej. Premier Mateusz Morawiecki i minister Piontkowski podali, że 92 proc. szkół jest gotowych na taki krok. W związku z tym mają być też gotowe na przeprowadzenie w ten sposób próbnego egzaminu ósmoklasisty oraz matur — nawet tych właściwych.
Centralna Komisja Egzaminacyjna potwierdziła, że próbny egzaminy ósmoklasisty dzieci napiszą zdalnie 30 marca. Z kolei do matur uczniowie podejdą 2 kwietnia. Jak podaje Gazeta Wyborcza, rzeczniczka MEN Anna Ostrowska tłumaczyła, że w ten sposób resort chce dać uczniom szansę przystąpienia do próbnych testów. Zaangażowani mają zostać w to nauczyciele, którzy będą oceniać rozwiązane prace.
Arkusze mają być dostępne do pobrania na stronie CKE, jednak trzeba zadbać jeszcze o kwestię dostarczenia wypełnionego testu do nauczyciela.
Jak uczniowie rozwiążą egzaminy próbne?
Minister Edukacji Dariusz Piontkowski już wcześniej wspomniał na antenie RMF FM, że rozważa się przeprowadzenie zdalnie właściwych egzaminów. W związku z tym można było się spodziewać, że testy próbne tym bardziej odbędą się w ten sposób.
Egzaminy próbne są dobrowolne, jednak stanowią dla wielu uczniów istotny element przygotowania się do oficialnych testów. Pozwalają dostrzec im, jakie zakres materiału powinni jeszcze uzupełnić. CKE na stronie podało już wytyczne do przeprowadzenia testów, można przeczytać m.in.:
– Wskazane jest, aby uczniowie po pobraniu materiałów ze strony CKE lub wybranej OKE – rozwiązali zadania w domu w takim czasie, jaki jest przeznaczony na wykonanie zadań na egzaminie, zapisując swoje rozwiązania w ustalonej przez szkołę/nauczyciela formie, np.
1. W odrębnie stworzonym pliku w edytorze tekstów, numerując kolejno rozwiązywane
zadania.
2. Na wydruku – należy jednak pamiętać, że nie każdy uczeń dysponuje w domu drukarką.
3. Na zwykłej kartce papieru, numerując kolejno rozwiązywane zadania.
16 proc. dzieci nie ma dostępu do internetu
Pomysł budzi jednak wśród uczniów i rodziców mieszane uczucia. Pojawia się pytanie, co z ponad 8 proc. pozostałych szkół i 16 proc. uczniów, którzy nie mają dostępu do internetu? W wielu gospodarstwach domowych brakuje komputerów, gdyż rodzice pracują zdalnie, a dzieci uczą się online na smartfonach. Poza tym wykorzystanie sieci wykańcza pakiety danych mobilnych, które dorośli muszą opłacać z własnych pieniędzy.