
W ubiegłym roku w Warszawie ruszyło pierwsze liceum kształcące cyberżołnierzy. Jego uzupełnieniem mają być powstające w całej Polsce cyberklasy. "Rzeczpospolita" podaje, że w roku 2020 w Polsce może powstać nawet 15 takich profili. Swoje pierwsze kroki postawił już projekt w placówce w Łowiczu. Dyrektor Dorota Dziekanowska zdradza, czego uczą się licealiści i jakie będą mieli z tego korzyści.
"Rzeczpospolita" informuje, że Ministerstwo Obrony Narodowej na działanie klas o specjalności cyberbezpieczeństwo i nowoczesne technologie informatyczne przeznaczy 3,5 mln złotych. Cyberklasy będą liczyły ok. 10-15 osób i mogą uzyskać dofinansowanie nawet 200 tys. złotych.
Szkoły, które będą uruchamiały takie klasy, muszą spełnić określone warunki. Przede wszystkim placówki powinny znajdować się w miejscowościach poniżej 100 tys. mieszkańców, a absolwenci muszą osiągać dobre wyniki na maturze z matematyki.
Uczniowie w cyberklasach poza podstawowymi przedmiotami uczą się także tych specjalistycznych.
Dyrektor Dorota Dziekanowska wskazuje, że uczniowie na tym profilu rozwijają swoje zainteresowania informatyczne. Poza tym mogą brać udział w tematycznych wyjazdach edukacyjnych czy poznawać działalność instytucji walczących z cyberzagrożeniami. Poza tym może być im łatwiej dostać się na studia związane z tą tematyką i mają szansę na wcześniejsze rozpoczęcie pracy w branży niż ich rówieśnicy.
Może cię zainteresować: Grooming, flaming czy happy slapping – przed czym dzisiaj powinniśmy chronić dzieci?













