
Według danych sprzed kilku lat aż jeden na siedem milionów dzieci w Polsce jest wychowywanych przez jednego rodzica, przy czym aż 90 proc. stanowią właśnie kobiety.
Najwięcej, bo prawie 40 proc. Samotnych matek stanowią mężatki, które zostały opuszczone przez mężów. Ponad 20 proc. To kobiety posiadające nieślubne dzieci - to znaczny wzrost w stosunku do lat poprzednich. Na źródła samotnego macierzyństwa wskazuje się nieszczęśliwe wydarzenia losowe, błędy życiowe i konflikty z partnerem.
"Coś musi z nią być nie tak, skoro facet ją zostawił". Właśnie z takim stwierdzeniem spotkała się Paulina, 40-letnia mama samotnie wychowująca przedszkolaka. Poznany w internecie mężczyzna, rozważając rozpoczęcie z nią poważniejszego związku, wypowiedział na głos swoje poglądy, dlaczego na ogół unika spotykania się z kobietami z potomstwem.
Mamy XXI wiek, a to wciąż wymaga pewnego rodzaju bohaterstwa – dodaje autorka. Ważne jest, żeby spotykać się z bliskimi i życzliwymi nam ludźmi, nie zamykać się w 4 ścianach i rozmawiać o tym, co boli.
Pierwszy moment rozpadu rodziny jest bardzo trudny. Wiele osób porównuje rozwód do śmierci. Odnalezienie siebie w nowej sytuacji niektórym zajmuje wiele lat, inni nie potrafią tego zaakceptować przez całe życie. Niestety, postawa pielęgnująca żal i gniew wobec byłego partnera czy nawet losu, za to, co się stało, nawet jeśli jest uzasadniona, nie zmienia sytuacji w żaden sposób, a tylko ją pogarsza.
"Kiedy patrzymy na drugiego człowieka pod kątem wartości, historii, cech a nie kogoś kto ma zaspokoić nasze zachcianki, nie widzimy mężczyzny z obciążeniem, ale nadal ojca odpowiedzialnego za swoje dzieci. I podobnie z kobietami.
Zawsze będzie pewien typ i u kobiet i u mężczyzn, ale to od nas zależy komu pozwolimy się zbliżyć. To najpierw Ty musisz wiedzieć czego i kogo chcesz. Ci, którym będą przeszkadzały Twoje dzieci, odpadną sami na przedbiegach."
Kolejnym błędem, popełnianym przez kobiety, jest próba udowodnieniu całemu światu i
sobie samej, że jest się matką idealną. Kobiety zbyt często biorą na barki odpowiedzialność za rozbitą rodzinę i działając z poziomu wyrzutów sumienia, starają się zrekompensować dziecku brak drugiego rodzica.
Konflikty pomiędzy eksmałżonkami, zwłaszcza te dotyczące finansów czy roli wychowawczej potomków, potrafią trwać przez cały okres dorastania dziecka i bardzo psuć i tak złą już atmosferę. Ta niekończąca się historia zazwyczaj jest wykańczająca dla samej matki, nawet jeśli bierze w tym czynny udział, ale zawsze jest zła dla dziecka.
"Trzeba wzmożenie pracować nad poczuciem własnej wartości. Człowiek pewny siebie nie będzie się bał słysząc takie rzeczy, będzie je konfrontował z rzeczywistością, zasięgnie pomocy prawnej i podejmie możliwe rozwiązania.
Warto sobie zadać w takiej chwili pytanie: co musi się faktycznie stać, żeby sąd wydał nieprzychylną dla mnie i dziecka decyzję. Wyobrażenie sobie czarnego scenariusza pomaga zobaczyć jak przedstawiają się fakty, a nie lęki."
Statystyki biją na alarm. Opublikowane w zeszłym roku przez BIG InfoMonitor dane dotyczące unikania płacenia alimentów nie są pocieszające. Ponad 300 tys. ojców nie płaci zasądzonych alimentów (kobiety stanowią tylko 5 proc. dłużników). Jak przyznaje adwokat Patrycja Kasica problem jest dużo szerszy. – Problem ma wymiar społeczny, istnieje niepisana zgoda i przyzwolenie na niealimentację oraz nieściągalność alimentów.
Dzieci to bardzo bystrzy obserwatorzy, ogromnie wrażliwi na wszystkie emocje między rodzicami, chociaż przez swoją niedojrzałość mają problem z ich nazwaniem. Jednym z
fatalnym w skutkach błędów jest przenoszenie na dziecko problemów ze świata dorosłych, w szczególności mówienie źle o drugim rodzicu. Chociaż czasem, aż cisną się na usta słowa goryczy, warto zacisnąć zęby i zachować się dojrzale, żeby nie dodawać dziecku stresu.
z brakiem uwagi, obecności i uważności poświęcanego dziecku przez tatę – wymienia Dr Majorczyk.
tata nie chce się ze mną spotkać?" , "czy tata mnie kocha?". Jak więc odpuścić złość i wytłumaczyć dziecku zastaną rzeczywistość nie popełniając przy tym błędu nastawiania go przeciwko ojcu?
dziecka w pewnym stopniu zrekompensuje stratę ojca w codzienności. Warunkiem jest jednak trwałość, powtarzalność tej relacji. I chociaż nie rozwiązuje to wszystkiego, wiele braków zostanie złagodzonych. A jeśli dziecku jest łatwiej, samotna mama również zdejmie z barków spory ciężar – przyznaje doradca rodzinny.
Może cię zainteresować także: "Według państwa jestem jednocześnie zbyt bogata i zbyt biedna". Samotna matka przerywa milczenie