
REKLAMA
Gwiazda pokazywała bowiem zdjęcie i film z USG, rozważała na antenie imiona, które mogłaby nadać dziecku, a potem... wyprawiła aż potrójne "bociankowe". Za ostatnie z nich zapłaciła aż 240 tys. złotych.
"To jest prawda, że dziewczynka odbiera matce piękność"
Teraz w rozmowie z Pudelkiem przyznała, że boi się "labour" (przyp.red. – porodu), ale nie może się go już doczekać.
Teraz w rozmowie z Pudelkiem przyznała, że boi się "labour" (przyp.red. – porodu), ale nie może się go już doczekać.
– To jest prawda, że dziewczynka odbiera matce piękność, moja ukochana i wyczekiwana córeczka zabiera mi urodę, bo mój organizm zaczął zatrzymywać wodę, pojawiły się jakieś pryszczyki, jestem bardzo opuchnięta, ale na szczęście wytrzymałam do samego końca – zdradziła celebrytka.
Położne i lekarze o micie
Mit o "odbieraniu urody" raczej nie szkodzi przyszłym matkom, ale może je irytować – kiedy ciężarna zdradzając, że urodzi córkę, spotyka się z niby-nic-nie-znaczącym komentarzem "widać" albo "mogłam się domyślić", od razu wie, że zdaniem interlokutora zbyt kwitnąco raczej nie wygląda. Cóż, psucia humoru i bycia niemiłym dla przyszłych mam raczej nie polecamy.
Mit o "odbieraniu urody" raczej nie szkodzi przyszłym matkom, ale może je irytować – kiedy ciężarna zdradzając, że urodzi córkę, spotyka się z niby-nic-nie-znaczącym komentarzem "widać" albo "mogłam się domyślić", od razu wie, że zdaniem interlokutora zbyt kwitnąco raczej nie wygląda. Cóż, psucia humoru i bycia niemiłym dla przyszłych mam raczej nie polecamy.
Zwłaszcza że wiara w to, że dziewczynka odbiera urodę, a chłopiec jej dodaje, jest wiarą w mit. Wszystkie położne i lekarze podkreślają, że przebieg każdej ciąży jest indywidualny, a wygląd kobiety zależy od samopoczucia i hormonów. Płeć dziecka nie ma z tym nic wspólnego.
A wy? Wierzyłyście w ten przesąd?
Może cię zainteresować: Joanna Krupa chce rodzić jak Sara Boruc. Zdradziła, czego boi się najbardziej