
REKLAMA
O tym, czego współczesne kobiety oczekują od swoich potencjalnych partnerów, postanowili przekonać się naukowcy z Uniwersytetu w Getyndze wspólnie z twórcami aplikacji Clue i MyONE Condoms. Przeprowadzono ankietę, w której udział wzięło aż 68 tysięcy kobiet 180 narodowości.
Okazało się, że bez względu na wiek, miejsce zamieszkania czy orientację seksualną, kobiety szukają partnera, który będzie... uprzejmy. Co ciekawe, to cecha ważniejsza niż ładna twarz, ambicje, asertywności, ciało i pieniądze.
Stan konta i wygląd (konkretnie uśmiech i oczy) – te dwie cechy wciąż najważniejsze są dla co piątej kobiety. Dla 25 proc. badanych priorytetem jest religia, czyli – interpretując – ten sam kodeks moralny. O wiele bardziej liczy się chęć bycia rodzicem – to najważniejsza cecha potencjalnego partnera dla niemal połowy badanych ankietowanych kobiet.
Jednak nic nie liczy się tak bardzo, jak zwykła, ludzka życzliwość. Tę cechę jako priorytet wskazało aż 89 proc. kobiet! Drugie miejsce zajęło okazywanie wsparcia, a trzecie inteligencja. „Życzliwość jest jak grawitacja. Niezbędna, ale mało zauważalna, dopóki nie zniknie” – komentowała wyniki Dr Virginia J. Vitzthum, koordynatorka badania.
Klucz do szczęścia
Uprzejmość jako najbardziej pożądana z męskich cech wskazuje na dwa wnioski: pierwszy, że to cecha rzadko spotykana, drugi (bardziej oczywisty), że to cecha kluczowa do zbudowania dobrej relacji.
Uprzejmość jako najbardziej pożądana z męskich cech wskazuje na dwa wnioski: pierwszy, że to cecha rzadko spotykana, drugi (bardziej oczywisty), że to cecha kluczowa do zbudowania dobrej relacji.
Cóż, nie da się ukryć, że związki to przede wszystkim szara codzienność i drobne gesty, rzadziej miłosne uniesienia w blasku świec. A nic bardziej nie ułatwia, nie uprzyjemnia i nie scala w środę o 16.30 po ciężkim dniu w pracy, jak uprzejmy ukochany, który nie zionie pretensjami i nie podrzuca kłód pod nogi, ale jest zwyczajnie miły.
Ktoś mądry powiedział (albo napisał) kiedyś, że w związku trzeba się nie tylko kochać, ale przede wszystkim trzeba się lubić. To – w dużym uproszczeniu – oznacza po prostu bycie życzliwym zawsze. To pomaganie sobie wzajemnie, nawet jeśli druga strona o to nie prosi, w gestach w stylu: robisz kawę sobie – zrób i jej.
Oczywiście życzliwość ta powinna działać w dwie strony. Wówczas jest duża szansa, że nasz związek będzie wieczny. Julita Czernecka, doktor socjologii na Uniwersytecie Łódzkim, przeprowadziła badanie, które pomogło ustalić, co powoduje, że związki są trwałe i szczęśliwe. Okazało się, że niezwykle istotne jest myślenie w kategorii "my".
Chodzi o wspólne plany, wspólne priorytety, ale też dzielenie codziennych obowiązków i dotrzymywanie słowa. To wszystko wynikać może z poczucia gry do jednej bramki. Zawsze, nawet gdy wydaje nam się, że problem drugiej osoby zupełnie nas nie dotyczy.
Źródło: kobieta.pl