Przez ostatnie dekady utarło się myślenie, że seks jest dla młodych ludzi. Wszystko przez szkodliwe kanony piękna, które przez lata wyrobiły w nas przekonanie, że to co seksowne jest szczupłe i jędrne. Tymczasem okazuje się, że natura robi nam prezent. Kiedy wydaje nam się, że najlepsze już za nami, dostajemy najlepsze orgazmy pod słońcem.
Powyższą tezę udowadnia badanie aplikacji Natural Cycles, dzięki której możemy sprawdzić szczegółowe informacje na temat cyklu miesiączkowego, m.in. kiedy spodziewać się owulacji, a kiedy objawów PMS. Ostatnio jej twórcy wykorzystali aplikację do zebrania danych na temat satysfakcji z życia seksualnego kobiet.
Wyniki podzielono na trzy kategorie ze względu na wiek: 18-23 lata, 23-36 lat i powyżej 36 lat. Pytania w ankiecie dotyczyły m.in. o to, czy czują się atrakcyjne, jak oceniają swoją satysfakcję seksualną oraz o poziom intensywności i liczbę przeżywanych orgazmów.
Jak się okazuje, najlepiej jest przed 40. To kobiety z grupy 36+ najpozytywniej wypowiedziały się o swoich doświadczeniach. Co ważne, satysfakcja seksualna z wiekiem rośnie – najmniejszą satysfakcję z życia seksualnego miały bardzo młode kobiety.
Przyczyna tego wyraźnego zjawiska jest prosta: doświadczenie. Znajomość swojego ciała, kompleksy, które z biegiem lat (paradoksalnie) odchodzą w niepamięć, dojrzałość emocjonalna powodują, że kobietom po 36. roku życia łatwiej się wyluzować i w łóżku sięgnąć po swoje.
Ważny jest też dobór partnera. Kobiety w okolicach 40. najczęściej sypiają ze swoimi stałymi partnerami, którzy wiedzą też co lubi ich partnerka. Za to młode kobiety w wieku 18-24 raczej szukają, eksperymentują, a to – jak wiadomo – nie zawsze kończy się orgazmicznym sukcesem.
Co więcej, z badań prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza wynika, że dobre orgazmy nie mijają tak szybko. Aż 60 proc. Polek w wieku 70 lat jest aktywnych seksualnie!