Jedną z rzeczy, których rodzic musi nauczyć swoje dziecko, jest panowanie nad emocjami. Najlepiej zacząć od przyjęcia do wiadomości, że mały człowiek odbiera i dekoduje inaczej niektóre sytuacje niż dorosły. A potem zastosować kilka sprawdzonych metod.
Lekcje rozpoznawania, a następnie zapoznanie ze sposobami radzenia sobie z emocjami powinny być obowiązkowe od najmłodszych lat. Niestety wielu z nas bagatelizuje te potrzeby dziecka, co często staje się powodem problemów w dorosłym życiu.
Gniew, frustracja, napad wściekłości oczywiście nam towarzyszą i nie ma w nich nic złego, jeżeli nie powtarzają się zbyt często i nie warunkują naszych relacji z otoczeniem. Jeżeli jednak dziecko notorycznie wpada w odmienne stany emocjonalne i nie dostaje pomocy z zewnątrz, to jego system nerwowy nie ma szansy dojrzewać, stabilizować się i uczyć, jak radzić sobie w trudnych momentach.
Żyjemy bardzo szybko, często zdaje nam się, że nie mamy czasu na podstawowe obowiązki, na co dzień narażeni jesteśmy na bodźce i stymulacje, które dodatkowo pogłębiają nasze zmęczenie i wyczerpanie. Nasze dzieci przeżywają to samo, dlatego istotne jest, by od najwcześniejszych lat uczyć je samokontroli i zapoznawać z technikami relaksacyjnymi.
Raquel Aldana jest uznaną psycholożką, specjalistką od edukacji emocjonalnej. Stworzyła listę zabaw, które pomagają dzieciom zarządzać swoimi emocjami.
1. Zdmuchnij świeczkę!
Dzięki takiej zabawie dziecko uczy się głęboko oddychać. Wdycha powietrze przez nos, a następnie powoli wydmuchuje je przez usta, próbując zdmuchnąć świecę. Po takiej instrukcji sadzamy pociechę dwa metry od świecy, którą możemy postawić np. na stole.
Dziecko nie może wstać ani podejść, więc podejrzewa, że nie wykona zadania. Chodzi jednak o to, by stopniowo przysuwać krzesło, by być jak najbliżej płomienia. Dzięki temu zabawa potrwa dłużej, a mały człowiek nauczy się, czym jest głębokie oddychanie i... cierpliwość.
Możesz również zaproponować dmuchanie piórka lub kartki tak, by nie upadły na podłogę.
2. Bądź jak balon
To również zabawa wykorzystująca techniki oddychania. Potrzebne będą ci kolorowe balony. Pierwszy z nich może nadmuchać za mocno – niech pęknie. Przy kolejnych pokaż dziecku, jak można wypuszczać powietrze lub je zatrzymywać je wewnątrz balona.
Potem poproś, żeby dziecko zamknęło oczy. Niech wyobrazi sobie, że jest balonem, nabiera i wypuszcza powietrze. Porozmawiajcie o tym, czy są sytuacja, w których czuje się jak balon, w którym robi się za mało miejsca na powietrze. Kiedy dziecko czuje się złe, zdenerwowane, rozgniewane? Może jest w stanie wypuścić z siebie te emocje jak powietrze z balona?
3. Opowieść o żółwiu
Historię o nerwowym żółwiku opracował Schneider. Pewnego razu spotyka starszego, mądrego żółwia, który poleca mu, by za każdym razem, gdy wpada w złość, chował się do swojej muszli i liczył – tak długo, jak potrzebuje, spokojnie, starając się opanować swoje myśli i się zrelaksować.
Tę metodę poleca się dzieciom w wieku od 3 do 7 lat. Aby je zachęcić, możemy dawać mu naklejkę lub rysunek żółwia, za każdym razem, gdy z niej skorzysta w sytuacji napięcia.
4. Butelka spokoju
Połącz wodę, płynny silikon i na przykład brokat. Taką mieszankę wlej do butelki. Potrząsaj nią i obserwuj z dzieckiem ruch. Wyjaśnij, że podobnie dzieje się z jego emocjami – one też są w ruchu, są narażone na potrząsanie, ale w końcu się uspokajają, opadają. To zadanie skłania również do refleksji i pomaga się skoncentrować.
5. Zgniataj papiery, rób kulki!
Skrzynkę pocztową znowu zapełniły gazetki reklamowe i ulotki? Wykorzystaj to! Gdy twoje dziecko się zezłości, podsuń mu kilka kartek i poleć, by uformowało je w kulki – możesz posłużyć się porównaniem do "zgniatania złości i wyrzucania jej z siebie". Przy okazji wspieramy rozwój umiejętności motorycznych.
Przy innej okazji może zamalowywać kartki, bazgrać po nich dowolne kształty.
Macie swoje sposoby na rozwijanie kompetencji emocjonalnych dziecka i uczenie panowania nad nerwami poprzez zabawę?