9 miesięcy ciąży, a potem z górki? Jeszcze, gdy chodzisz z coraz większym brzuszkiem, to wszyscy pytają, jak się czujesz. A potem? Właściwie znikasz, czujesz, jakby cię nie było, a każdy powtarza: "Ważne, że dziecko zdrowe".
Nadal niewiele mówi się o momencie tuż po porodzie. Chwili, gdy rodzina cieszy się ze szczęśliwego rozwiązania, poznaje się z maluchem. To oczywiście bardzo szczęśliwy, ale i trudny czas. Szczególnie dla mamy.
– Osobiście nic tak nie dało mi tak w kość, jak okres po narodzinach córeczki. Z ciałem dzieją się takie rzeczy, że naprawdę jedyne, na co pozwalają siły to leżenie (nie w każdej pozycji) i przystawienie dziecka do piersi (a i to wymaga wiele wysiłku) – skomentowała koleżanka, która ten okres ma już za sobą.
Inna zastanowiła się i przyznała, że rozumie radość rodziny z powodu pojawienia się małego człowieka, ale zabrakło jej uwagi i zrozumienia, że psychicznie i fizycznie nie jest w dobrej kondycji. Podejrzewam, że to wspomnienie tysięcy mam, dlatego tak bardzo spodobał im się ten wpis.
"W zgiełku pokoju zobaczyłam swoją przyjaciółkę zgiętą z bólu. Dziecko właśnie się urodziło i wszyscy zgromadzili się wokół cudu, który wydarzył się na naszych oczach i naturalnie wszyscy byliśmy nim zachwyceni. Ale ja zwróciłam uwagę na nią. Widziałam ciebie, mamo.
Widziałam ból w twoich oczach, na twojej twarzy, w twoim ciele. Dla ciebie zaczął się właśnie nowy okres, zwany poporodowym. Zwykle zapominamy o naszych mamach, gdy pojawiają się dzieci. Pytamy, jak czuje się dziecko, czego potrzebuje, czy możemy je potrzymać lub coś mu kupić... A co z mamą?
Nie zapominajmy, jak ciężką pracę wykonała i jak trudna czeka ją droga. Musi zaopiekować się wszystkimi dziećmi, karmić je, poświęcić uwagę im i sobie. Czego naprawdę potrzebują matki? Podrzucenia zakupów i jedzenia, kogoś, kto przypilnuje dziecka, by mama wzięła prysznic, pomocy w sprzątaniu i opiece nad wszystkimi pociechami.
Potrzebuje okładów ogrzewających, kawy i wygodnej piżamy. Może fast fooda. Przyjaciela, który poskłada pranie. Może twojego loginu do Netflixa, żeby obejrzeć film. Nie zapominajmy o mamach.
Kobiety są silne i dają radę, ale potrzebują wsparcia i pomocy. Szczególnie podczas czwartego trymestru."
Pod wpisem zaroiło się od komentarzy kobiet, które wspominają ten okres. – Szkoda, że nie przeczytałam tego 24 lata temu, gdy urodziłam swoje pierwsze dziecko. Byłam tak przytłoczona i przerażona, że cierpiałam w milczeniu. Nikt nie powinien tego robić.