Kobieta znalazła sposób na frustrujący problem karmiących mam. Wystarczy użyć... skarpety!

Oczywiście nie na stopę. Należy włożyć ją na butelkę, do której skapuje pokarm. Po co? By na nią nie patrzeć, a tym samym nie dokarmiać frustracji, która rodzi stres i hamuje produkcję pokarmu. Zadziałało!

Johannie Sargeant, konsultantka laktacyjna, podzieliła się tym odkryciem na swym profilu Milk and Motherhood. "Kiedy musiałam odciągać mleko, by zwiększyć jego produkcję, siadałam z laktatorem i patrzyłam na efekty" — pisze Johannie. Niestety były mizerne, co wywoływało frustrację i stres. W takiej sytuacji można byłoby zwiększyć moc laktatora, jednak kobieta zorientowała się, że tędy droga.

"Zrozumiałem, że dla własnego zdrowia psychicznego, muszę przestać patrzeć na butelkę! Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Włóż dziecięcą skarpetę!" — czytamy w poście.

Jak się okazuje, sposób sprawdził się doskonale. "Teraz radzę mamom, żeby założyły skarpetę na butelkę z pompką, ponieważ to przynosi niesamowite rezultaty. Kobiety często mówią mi, że dzięki temu, że uwolniły się psychicznie od tego napięcia, produkują jednorazowo 2-3 razy więcej mleka!" — pisze Johannie i wyjaśnia, że to tak naprawdę reakcja hormonalna: "Wiemy, że uwalnianie oksytocyny jest hamowane przez stres, a oksytocyna jest konieczna do produkcji pokarmu".

Inne mamy, które nie miały kłopotów z odciąganiem pokarmu, dzielą się swoimi patentami: część radzi czytać lub przeglądać serwisy społecznościowe w czasie, w którym pracuje laktator, inne wyobrażają sobie napełniającą się mlekiem butelkę.

Wygląda na to, że warto spróbować. Powodzenia!