Nowe wytyczne odnośnie kp i odciągania pokarmu. Przyczyną zmian była śmierć dziecka

Życie i zdrowie dziecka najważniejsze
Oczywiście, gdy w grę wchodzi życie i zdrowie dziecka, trzeba dmuchać na zimne. Nic więc dziwnego, że po potwierdzeniu informacji o śmierci noworodka, który zmarł wskutek rozwinięcia się u niego niebezpiecznej bakterii, wszyscy zaczęli zastanawiać się, jak można im przeciwdziałać. Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób wydało 2-stronicową broszurkę, która ma pomóc rozwiązać problem, tylko że nie zawsze możliwe jest wykonanie.

Do zdarzenia doszło w zeszłym roku. W szpitalu urodził się chłopiec w 29. tygodniu ciąży. Po 21 dniach dziecko zaczęło mieć poważne problemy zdrowotne, w wyniku których zmarło. Sekcja zwłok wykazała, że u dziecka rozwinęła się bakteria Enterobacter sakazakii, czyli patogenna pałeczka z gatunku gram-ujemnych, odznaczająca się dużą śmiertelnością. Dziecko było karmione mlekiem matki, a nie mieszankami. Do odciągania pokarmu mama używała pompy, o której czystość sama dbała. Po śmierci dziecka mikrobiologowie pobrali próbki, by odnaleźć źródło infekcji. Brano pod uwagę wszystkie elementy pompy do odciągania pokarmu, samo mleko, witaminy podawane noworodkom, lanolinę stosowaną w leczeniu piersi matki, umywalki i wodę w szpitalu oraz szafki, na które matka odkładała pompę. Pobrano 11 różnych próbek i okazało się, że to źle umyta pompa stała się przyczyną nieszczęścia.

Suszenie jest równie ważne jak mycie
Matka chłopca twierdzi, że umyła pompę wodą z mydłem w łazience szpitalnej, a potem wsadziła ją do specjalnej zamykanej foliowej torebki, gdzie czekała kilka godzin na ponowne użycie. Sytuacja do jakiej doszło, nie jest czymś często spotykanym. Bakteria enterobacter sakazakii zazwyczaj wywołująca zapalenie opon mózgowych badana była raczej pod kątem sproszkowanych mieszanek dla niemowląt. Taki przypadek, gdy do zakażenia dochodzi po spożyciu mleka matki zanieczyszczonym zewnętrznie, jest wyjątkowo rzadkim zjawiskiem.