
Dzisiaj komunia rzadko kiedy przypomina kameralne spotkanie rodzinne. Nastała moda na coś większego, bardziej wystawnego. Większe przyjęcia, kolorowe torty, atrakcje, drogie prezenty, szerokie przygotowania i wizyty u kosmetyczki. To wszystko czasem przypomina pole bitwy, rodzic bierze L4 i wchodzi w rolę nerwowego wojskowego lub wodzireja. Na szczęście nie wszyscy ulegają modzie i nie chcą iść w tym kierunku. Poznajcie zdanie jednej z mam, 9-letniej Zuzy.
Może cię zainteresować także: "Ile dajesz na komunię?". Właśnie rusza przedkomunijny obóz przetrwania