Rodzice chwalą się, jak unikają szczepień
Rodzice chwalą się, jak unikają szczepień Fot. pixabay.com/jaytaix
REKLAMA
"Nie chcą medycyny, czyli szczepień, ale zakładają korzystanie z niej w przypadku choroby", "jak ja współczuję tym dzieciom", "jak można swojemu dziecku zafundować taki los, życzę każdemu dziecku, by dotrwało zdrowe do 18 roku życia i mogło się zaszczepić" – piszą pod zdjęciami internauci.
Znana z walki z obowiązkowymi szczepieniami, Justyna Socha, umieściła na Facebooku pytanie: "Poradziłeś sobie z przymusem szczepień? Opisz swoją historię". Odpowiedziało jej ponad sto osób, które podzieliły się swoimi sposobami na obejście przepisów.
Okazuje się, że przeciwnicy szczepień często decydują się na wyjazd za granicę. Inną metodą jest poród domowy lub szeroko rozumiane "kombinowanie". – Mieszkam za granicą, a tam mówię, że szczepię w Polsce – pisze jedna z pań. Inna komentuje, że jej dziecko nie było szczepione w szpitalu, a po 4 miesiącach rodzice zgłosili wyjazd do innego kraju.
Kolejna mama chwali się, że "załatwiła sobie odroczenie szczepień dla dwóch córek do końca życia i wszyscy mogą ją pocałować". Inna poleca sposób na "przenoszenie się z jednej przychodni do drugiej".