Wszyscy mają telefony. Wiem, wiem, niektórzy uznają, że to nie jest argument. Nadchodzi jednak taki moment, że dziecko zwyczajnie chciałoby, podobnie jak rówieśnicy, korzystać z gier i aplikacji, robić zdjęcia. Po prostu mieć telefon. Decyzję oczywiście każdy rodzic podejmuje indywidualnie. Ważne jednak, by zrobić to z głową, przygotować dziecko, uświadomić, z czym wiąże się dostęp do internetu i jak działają media społecznościowe.
Nikogo już nie dziwi kilkulatek ze smarfonem w dłoni. Podsuwamy je najmłodszym, włączamy bajki, pozwalamy "klikać w ikonki". Chociaż podejścia w tej kwestii są skrajnie różne, bo i o wpływie telefonów na dzieci pojawiają się przeróżne informacje, to o ile małe dziecko łatwiej nam kontrolować, o tyle w przypadku nastolatków już niektórzy rodzice mają dylemat.
Oczywiście mamy do wyboru kilka zabezpieczeń, które gwarantują nam dostawcy internetu czy producent telefonu. Istotniejsza wydaje się jednak rozmowa. Oparta nie na zakazach i straszeniu, a racjonalnym uświadomieniu, czego dziecko robić nie powinno, gdy otrzyma już wymarzony model. I z czym związane jest korzystanie z internetu.
Australijska mama, Mel Watts, wpadła na pomysł, jak sprawić, by jej 12-letni syn, który dostał swoją pierwszą komórkę, poważnie potraktował prezent. Który nie tylko zapewnia rozrywkę i kontakt z bliskimi i rówieśnikami, ale może również być źródłem zagrożeń czy złych zachowań. Chłopiec dostał do podpisania 17-punkotowy kontrakt. Za nieprzestrzeganie go grozi mu odebranie telefonu.
1. Akceptujesz, że jeżeli zgubisz lub zepsujesz telefon, to naprawisz go lub wymienisz na swój koszt. My jesteśmy odpowiedzialni za zapewnienie ci najlepszego pokrowca na telefon.
2. Zawsze odbieraj telefony od rodziców. Jeśli nie możesz odebrać, napisz sms'a albo zadzwoń, gdy już możesz. Jeśli się z nami nie skontaktujesz, zaczniemy cię szukać.
3. Transfer danych – jeśli go przekroczysz, to nie dostaniesz nowego do czasu następnego doładowania.
4. Zabronione jest zabieranie telefonu do swojego pokoju.
5. Telefon należy oddawać rodzicom przed pójściem spać.
6. Czas na używanie telefonu jest ograniczony. Nie ma wysyłania sms'ów przed 7:30 rano, niektórzy ludzie wtedy śpią, dziwne, prawda?
7. Przestrzegaj zasad dotyczących używania telefonów obowiązujących w szkole.
8. Nie rób zdjęć i nie nagrywaj ludzi, którzy nie są tego świadomi. To się tyczy także obcych. Zwłaszcza jeśli ktoś prosi cię o nierobienie mu zdjęć.
9. Nie wrzucaj na portale społecznościowe niczego, czego nie chciałbyś zobaczyć o sobie albo o swoich siostrach. Albo czego nie chciałbyś, żeby zobaczyła twoja mama lub babcia.
10. Nie trolluj ludzi na portalach społecznościowych.
11. Hasła i loginy – są dla nas dostępne w każdym momencie. Jeśli zmienisz hasło w tajemnicy przed nami – NIE MASZ TELEFONU.
12. Jeśli celowo ukryjesz lub usuniesz coś z telefonu, portalu społecznościowego lub skrzynki pocztowej, to stracisz wszystkie konta.
13. Zastanawiaj się nad tym, co piszesz i mówisz. Napisanie czegoś może zostać zupełnie inaczej zrozumiane, niż miałeś to na myśli.
14. Pamiętaj, że to, co opublikujesz na portalach społecznościowych, pozostanie tam na zawsze.
15. Jeśli ktoś się nad tobą znęca – powiedz nam. Nie ukrywaj tego.
16. Zrozum, że dostęp do karty SIM i naszego telefonu to dla ciebie ogromny przywilej.
17. Jakakolwiek przemoc albo zdarzenie, które sprawi, że stracimy do ciebie zaufanie, poskutkuje zabraniem ci telefonu.
Mel wyjaśniła, że jest przeciwna dawaniu dzieciom telefonów z dostępem do mediów społecznościowych, ale ma świadomość, że może to być wykluczające. Podkreśliła, że ona, jako młoda dziewczyna, miała zakaz korzystania z telefonu i przez taką decyzję rodziców czuła się odizolowana i nie było jej z tym dobrze.
Dlatego postanowiła dać 12-latkowi komórkę, ale korzystanie z niej dokładnie określić zasadami. Podzieliła się również kilkoma radami dla rodziców, które nie wszystkim muszą się spodobać. Poleca, by "przeszukiwać telefon dziecka", gdy coś nas niepokoi, nie pozwalać na ukrywanie się przed rodzicami w mediach społecznościowych ("Jeśli tak jest, dziecko robi coś, czego nie powinno – zaufaj mi") i trzymać się swoich zasad, czyli gdy tylko dziecko zmieni hasła – zabieramy telefon.
Podoba wam się pomysł tej mamy? Myślicie, że taki kontrakt może się sprawdzić?