Zakaz spodni! – Pacjentki do badania kolan i zastrzyków do stanu kolanowego proszone są zgłaszać się w dniu badania w spódnicy – kartka, z takim komunikatem pojawiła się w jednym ze szpitali w Częstochowie.
Kobieta w spodniach? Nic wielkiego. Wszystkie nosimy jeansy czy szorty. Na co dzień nie zastanawiamy się nad tym, że w XIX wieku ta część ubioru była elementem sporu. A dokładniej, walki o równouprawnienie. Spodnie były zarezerwowane dla mężczyzn, dlatego feministki zachęcały w pismach kobiecych, by pani również je nosiły lub skracały spódnice.
Prawdziwa rewolucja nadeszła dopiero po wojnie, a teraz nawet przez myśl by nam nie przeszło, żeby ktoś zabraniał kobiecie nosić spodnie. Gdy jednak zabrania – odbieramy to raczej negatywnie. Dlatego nie ma się co dziwić oburzeniu pacjentki jednego ze szpitali w Częstochowie. Pani Justyna udostępniła zdjęcie kartki, która pojawiła się w poradni ortopedycznej.
– Zdjęcie zrobiła moja koleżanka, która poszła do lekarza i zobaczyła taki napis na drzwiach – mówi pani Justyna i komentuje: – Kto i jakim prawem tworzy takie wymogi? Nie ma we mnie zgody na takie ograniczenia dla kobiet w dostępie do świadczeń medycznych! I proszę. Żeńska końcówka w słowie "pacjent" już w tym przypadku nikogo nie razi, szkoda tylko, że używana jest głównie do wyodrębnienia tej grupy pacjentów z możliwości swobodnego dostępu do świadczenia.
Z treści komunikatu wynika, że pacjentki na badanie muszą zgłaszać się w spódnicach. Pytanie, co z mężczyznami? Czy oni również muszą zrezygnować ze spodni? Jakim problemem jej zsunięcie spodni do badania? Zapis o "zakazie spodni" dla "pacjentek" jest wykluczający i po prostu absurdalny. Co o tym myślicie?
Skontaktowaliśmy się ze szpitalem i czekamy na stanowisko dyrekcji. Zapytaliśmy, skąd pomysł na powieszenie takiego komunikatu i czy pacjent, niezależnie od płci, nie może na czas badania po prostu zdjąć spodni?
Aktualizacja, 7 marca 2019 roku Stanowisko szpitala
Miejski Szpital Zespolony w Częstochowie informuję, iż karta informacyjna dotycząca przychodzenia na wizytę w spódnicy była inicjatywą personelu poradni, który w większości jest personelem żeńskim. Informacja wynikała z praktycznych obserwacji i miała na celu skrócenie przygotowania pacjentek do badania i poświęcenie więcej czasu na samo badanie.
Pacjentami Poradni Ortopedycznej są bowiem głównie kobiety. Często są to osoby starsze, mające kłopoty z przygotowaniem do badania, czyli z rozebraniem się, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Zgłaszają się głównie z problemami kończyn dolnych- stawy biodrowe, stawy kolanowe. Informacja miała charakter prośby, a nie nakazu. Informacja nie miała w zamiarze dyskryminacji kobiet. Nie zdarzyło się, aby ktoś, kto przyszedł w spodniach, nie został przyjęty. Informacja została usunięta z drzwi poradni ortopedycznej.