
W Polsce na hasło etyka w kontekście szkolnego planu lekcji większość z nas ma na myśli zajęcia alternatywne do lekcji religii. Tak się utarło, bo pierwszym wyborem w znakomitej większości szkół jest religia. Niesprawiedliwe? To oczywiste. Czy da się to zmienić? Tak! Dobrze poprowadzone lekcje etyki obronią się same i zainteresują każdego – również uczniów wierzących.
W pierwszej kolejności dostrzeżono problemy kadrowe. Wszak nauczyciel etyki z wykształceniem adekwatnym do zawodu szuka pełnego etatu, a szkoły 18 godzin lekcyjnych raczej nie uzbierają.
Mimo to są w Polsce szkoły, które wiedzą jak zajęcia z etyki odczarować. Krystian Karcz pracuje w Zespole Szkół Da Vinci w Poznaniu. Dyrekcja już wiele lat temu podjęła decyzję o włożeniu etyki w plan lekcji na równi z religią i wszystkimi innymi przedmiotami. Efekt tego jest taki, że w szkole podstawowej znacząca większość uczęszcza na zajęcia etyki.
Zdaniem nauczyciela etyka lub filozofia powinny być przedmiotem obowiązkowym. – To wyjątkowa dziedzina, która uczy krytycznego myślenia, kultury dyskusji, otwartości na nowe idee i ludzi. Opublikowano kilka badań, według których pracodawcy poszukują ludzi, którzy potrafią pracować w zespole, działać kreatywnie, komunikować się, myśleć nieszablonowo. Te tzw. kompetencje miękkie kształtowane są podczas lekcji etyki – mówi Krystian Karcz.
Może cię zainteresować: Plan lekcji w rękach biskupa. Rodzice znaleźli sposób na zmniejszenie liczby lekcji religii