Podajemy je dzieciom, bo wydają się zdrowe. Według kontroli ta przekąska szkodzi
Redakcja MamaDu
21 września 2018, 11:52·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 września 2018, 11:52
Mogłoby się zdawać, że produkty przeznaczone dla dzieci są zdrowsze i przygotowane z większą dbałością. W końcu będą je jedli najmłodsi. Niestety producenci często wykorzystują tę ślepą wiarę klientów...
Reklama.
Zdrowe jogurty dla dzieci (?) Jogurty wydają się raczej zdrową przekąską na tle chipsów, słodkich batoników czy parówek. Dlatego rodzicom zdarza się przymknąć oko i pominąć czytanie etykiety, gdy dziecko poprosi o kubeczek z produktem. Niestety okazuje się, że może być to nie najlepsza decyzja...
Głównie z powodu zawartości cukru – jogurty zawierają aż połowę zalecanej dziennej dawki. Po sprawdzeniu 101 produktów dla najmłodszych w Wielkiej Brytanii tylko dwa miały niski poziom cukru. Nie lepiej wygląda to w Polsce – mały jogurt truskawkowy to ponad 4 łyżeczki cukru.
Specjaliści wskazują, że wielu ludziom jogurty wydają się zdrowe, dlatego nie zwracają uwagi na ich skład. A największą grupą konsumentów są dzieci.
Mały jogurt – cztery łyżeczki cukru
W listopadzie 2016 roku szczegółowe badania przeprowadził zespół dr Bernadette Moore z School of Food Science and Nutrition w Leeds. Sprawdzono wtedy 921 jogurtów dostępnych w brytyjskich marketach. Tylko 9 proc. z nich zawierało mniej niż 5 proc. cukru. Jedynie dwa jogurty dla dzieci zakwalifikowano do kategorii niskiej zawartości cukru.
Przeciętny jogurt miał aż 10,8 proc. tego składnika, czyli kubeczek o pojemności 85 g zawiera ponad dwie łyżeczki cukru. A to połowa zalecanej dawki dla dzieci w wieku 4-6 lat. Przeglądając ofertę polskich sklepów, nie jest niestety lepiej – najpopularniejsze desery dla maluchów zawierają nawet do czterech łyżeczek cukru. To niepokojące, tym bardziej że według szacunków przeciętne polskie dziecko potrafi normę cukru przekroczyć 10-krotnie, czyli dziennie dostarczyć organizmowi pół szklanki tego związku chemicznego.