Twoje pierwsze wspomnienie jest fikcją! Zaskakujące odkrycie naukowców
Redakcja MamaDu
20 lipca 2018, 13:48·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 20 lipca 2018, 13:48
Wspomnienia z wczesnego dzieciństwa to dla większości z nas pojedyncze mgliste obrazy czy nieco "zamazane" w pamięci konkretne sytuacje. Mimo to trwamy w przekonaniu, że to, co utkwiło nam w głowach, zdarzyło się naprawdę. Błąd – najnowsze badania pokazują, że mózg małego dziecka nie jest w stanie zachować realistycznych wspomnień.
Reklama.
Wyniki badania opublikowano w czasopiśmie "Psychological Science Journal". Okazało się, że 40 proc. z nas posiada wspomnienia, które są... fikcją. Nieprawdziwe sceny z życia, które traktujemy jak wspomnienia, rodzą się w naszych głowach do momentu, w którym kończymy 3 i pół roku, a w szczególności do drugiego roku życia.
W badaniu naukowcy poprosili ponad 6,5 tysiąca osób o przypomnienie sobie najwcześniejszych zdarzeń z dzieciństwa, które nie są związane z żadną fotografią ani konkretną historią rodziny. To właśnie wysłuchując opowieści czy przeglądając albumy, tworzą się w naszych głowach fikcyjne obrazy.
Profesor Martin Conway, współautor badania, stwierdził, że: "Tego rodzaju wspomnienia mogą być wynikiem opowieści. Ktoś opowiadał nam np. o dużym zielonym wózku, w którym byliśmy wożeni, a my intensywnie sobie to wyobrażaliśmy".
Okazało się, że 40 proc. badanych "pamięta" przeróżne sytuacje z czasów, w których sami nie mieli jeszcze dwóch lat! Wielu z nich ma też "wspomnienia" z okresu niemowlęcego. Naukowcy zgodnie stwierdzili, że jest niemożliwe, by mózg tak małego dziecka mógł przechowywać obrazy i konkretne zdarzenia. Zmienia się to z wiekiem.
Realistyczne wydarzenia mózg jest w stanie przechowywać od ok. 4. roku życia. Zatem nasze przedszkolne doświadczenia, które zapisały się w naszej pamięci, możemy traktować jak najbardziej poważnie.