W łonie matki wszyscy jesteśmy do pewnego stopnia czekoholikami. To zaskakujące wnioski, do których doszli amerykańcy naukowcy. Okazuje się, że cukry i wysokoenergetyczne jedzenie lubimy już od kołyski. Wiele to wyjaśnia w kwestii nawyków żywieniowych kształtowanych w dużej mierze przez... matkę.
Mało kto wie, że płód dość szybko zaczyna odczuwać smak i zapach. To, co jadła w ciąży twoja mama, zdecydowanie wpłynęło na to, jakie smaki lubić. Na przykład, jeśli jadła w ciąży dużo czosnku, prawdopodobnie ty też lubisz go jeść.
Zaskakujące wyniki badań
Żywienie w czasie ciąży jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na rozwój mózgu dziecka. Udowadnia to badanie, w którym dorośli wąchali wody płodowe pobrane od kobiet, które zaledwie godzinę wcześniej połknęły tabletkę czosnkową. Badani rzeczywiście rozpoznawali zapach czosnku.
Czosnek to nie wszystko, podobnie jest m.in. z marchwią. Dzieci matek pijących w ciąży dużo soku z marchewki i w okresie karmienia piersią również lubią marchewkę. To dowodzi, że nawet zdrowego żywienia możemy się nauczyć jeszcze przed narodzinami.
Jednak to cukier lubimy najbardziej. Nawet niemowlę karmione wyłącznie mlekiem matki rozpozna słodki smak i z pewnością zasmakuje mu woda z cukrem. Warto wiedzieć, że to nierozsądne i niezdrowe dla dziecka.
Niektórych tylko cukier uspokaja
Ciekawe jest coś jeszcze. Czasem tylko cukier jest w stanie uspokoić dziecko. Otóż niemowlęta, które budzą się w szpitalu z narkozy i płaczą tak, że trudno je uspokoić, wyciszają się, jeśli smoczek zanurzy się na chwilę w osłodzonej wodzie.
Kiedy jemy cukier, uwalnia się nie tylko dopamina, lecz także hormon regulujący apetyt. Entuzjazm, zarówno u dzieci, jak i u dorosłych po spożyciu czekolady trwa krótko. Z czasem mózg potrzebuje coraz więcej soli, cukru, tłuszczu, żeby ponownie wpaść w zachwyt. Tak, z cukrem trzeba być ostrożnym, bo jak wiemy, uzależnia bardzo szybko.
Pułapka jest jeszcze jedna. Spożywanie fast foodów daje przynajmniej poczucie, że coś zjedliśmy, ale istnieje grupa produktów (chipsy, lody), które można jeść w nieskończoność, chociaż równie szybko można dostarczyć organizmowi tyle samo kalorii w inny sposób.