Masz tatuaż? Ksiądz "odkrył" nową demoniczną moc tatuażu i obraził tysiące par
Redakcja MamaDu
11 maja 2018, 15:42·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 maja 2018, 15:42
Tysiące par na całym świecie zmaga się z bezpłodnością. Próbują wszystkiego – od tabletek, poprzez zastrzyki, po kosztowne i czasochłonne in vitro. Kobiety i mężczyźni spędzają całe godziny w gabinetach i klinikach, żeby odkryć, w czym leży problem i co mogą zrobić, aby starania o dziecko przyniosły rezultat. Tymczasem jeden z polskich księży przyczyny ich problemu upatruje w... tatuażach.
Reklama.
Ksiądz Rafał Jarosiewicz jest jednym z księży rekolekcjonistów, brał udział m.in. w wydarzeniu Jezus na Stadionie – zakrojonych na wielką skalę rekolekcjach organizowanych na Stadionie Narodowym. Na swoim facebookowym profilu często zamieszcza krótkie filmiki. Ostatnio jedno z takich mini-kazań zyskało ogromną popularność.
– Drodzy, zwracam się do was z bardzo serdeczną prośbą. Chodzi o tatuaże. Dzisiaj jest ogromne spustoszenie i zamieszanie w związku z tatuażami. Niektórzy mówią, że tatuaże nie mają żadnego wpływu na nasze życie. Moje doświadczenie w pracy kapłańskiej pokazuje, że tatuaże mają ogromny wpływ duchowy na życie człowieka – mówi ks. Jarosiewicz na początku nagrania.
W dalszej części tłumaczy, na czym ten ogromny wpływ polega. – Spotykam się z ludźmi, bardzo często są to pary, które przez całe lata nie mogą zajść w ciążę, nie mogą mieć dzieci. Moje pierwsze pytanie, które do nich kieruję, to jest pytanie, czy ich ciała rzeczywiście nie są wytatuowane. Spytacie dlaczego? Pamiętam na przykład jak ojciec James Manjackal mówił o tatuażach jako o bardzo konkretnej furtce i otwieraniu się na zło – wskazał kapłan.
Na koniec zapewnił, że odpowiednio silna modlitwa może "związać" negatywną moc tatuażu. – Pierwszym owocem takiej modlitwy było to, że u wielu par, które przez całe lata nie mogły mieć dzieci, poczynało się życie – podkreślił.
Na koniec zaapelował do młodych ludzi, aby się nie tatuowali. – To jest moje osobiste doświadczenie i ja pragnę po prostu prosić was – nie tatuujcie się. Niezależnie od tego, kto mówi inaczej, ponieważ różni ludzie – także duchowni – mówią zupełnie inne rzeczy – zaznaczył.
Tatuaże a płodność
Trudno nam uwierzyć, aby tatuaże miały jakikolwiek wpływ na bezpłodność. Jednak nad tematem pochylili się już naukowcy, a konkretnie specjaliści z Europejskiej Agencji Chemikaliów (ECHA). W swoim raporcie udowodnili, że powiazanie tatuaży z płodnością nie jest aż tak absurdalne, jak mogłoby się wydawać, choć nie odwoływali się do strony duchowej. Zwrócili za to uwagę, że toksyczne tusze mogą powodować problemy skórne, trwające przez wiele lat, a także zwiększać ryzyko zachorowania na raka.
Inne działania niepożądane obejmują poważne reakcje alergiczne na farby podejrzanego pochodzenia i bolesne swędzenie. Jednak najbardziej niepokojące jest wysokie prawdopodobieństwo szkodliwego wpływu barwników na rozwijający się w łonie matki płód.
Według ekspertów z ECHA znaczenie ma także kolor tuszu. Za najbardziej toksyczne uznano barwy: czerwony, zielony, niebieski i czarny. Naukowcy zamierzają dalej prowadzić badania nad toksycznością tuszów stosowanych w studiach tatuażu, ponieważ ich zdaniem powinny być absolutnie zakazane. Podejrzewa się, że w dużej mierze przyczyniają się do problemów z płodnością i mają działanie rakotwórcze.