
Może cię zainteresować: Sąsiedzi składają skargę na zbyt głośne dzieci. Reakcja spółdzielni wprawia w osłupienie
Wchodzisz po pracy do mieszkania, otwierasz okno. Myślisz, że wywietrzysz, że będzie nieco chłodniej, że teraz odpoczniesz. Zamiast świeżego powietrza (o które w mieście i tak trudno), "dymek" od sąsiada. Pół biedy, jeśli palisz papierosy lub nie masz nic przeciwko zapachowi dymu. Jeśli jesteś niepalący, masz małe dzieci albo po prostu nie znosisz zapachu papierosów – masz problem. Co zrobić w sytuacji, gdy sąsiedzi regularnie zatruwają ci życie (a przynajmniej powietrze)? Takie pytanie zadała na Facebooku mieszkanka Ursynowa, jednej z warszawskich dzielnic.
Może cię zainteresować: Sąsiedzi składają skargę na zbyt głośne dzieci. Reakcja spółdzielni wprawia w osłupienie