Część z nas już wie, że słowa śpiewane przez Muńka Staszczyka z T-Love: “Chłopaki nie płaczą” były żartobliwą formą muzyczną, rodzajem pastiszu wykonanych przez twórców punk rocka. Prawdziwy mężczyzna jak najbardziej płacze, co więcej wie, że może sobie na to pozwolić.
To niezwykle istotne umiejętności. — Chłopcy, którzy uczeni są przez matki empatii i wyrażania emocji lepiej sobie radzą ze stresem oraz w relacjach z ludźmi — są zrównoważeni i spokojniejsi. Kobiety mają zwykle swoje cechy charakterystyczne, takie jak: opiekuńczość, odpowiedzialność za rodzinę. To ważne, by chłopców uczyć, nie tylko tych stereotypowo męskich właściwości i wspierać ich męskie cechy, ale także otwierać na bardziej kobiece umiejętności. Dlaczego to ważne? Bo w dzisiejszych czasach odchodzimy od ról genderowych i osoba stereotypowo męska/ kobieca zdecydowanie gorzej poradzi sobie na rynku zawodowym, w relacjach z rówieśnikami, w związkach, w kontakcie ze światem niż osoba, która działa unigenderowo, czyli uniwersalnie umie dostosować się do zmieniającej się sytuacji, jest elastyczna, pozbawiona uprzedzeń.
Mężczyzna powinien posiadać wiedzieć, na temat tego, co jest dla niego w życiu ważne, co szczególnie ceni w ludziach. Jeśli istotne są dla niego takie wartości, jak: sprawiedliwość, uczciwość, prawdomówność powinien być im wierny, szczególnie wtedy, gdy zostaną wystawione na próbę. Dziecko uczy się zasad na podstawie obserwacji. Jeśli matka zauważa pozytywne zachowania i je wzmacniała, w dziecku naturalnie kształtują się pewne zasady. “Fajnie, że przepuściłeś tego chłopca na zjeżdżalni", "Myślę, że babci było miło, kiedy przyniosłeś jej kwiatki zupełnie bez okazji”, “Cieszy mnie to, że pamiętasz o słowie dziękuję” — to zdania, które tworzą fundament.
Brudne jeansy niewrzucone do kosza na pranie lub skarpetki leżące na kanapie. Niestety wciąż się to zdarza. Podstawowe dbanie o porządek to wyraz szacunku do partnerki. Błędem mam jest to, że długo wyręczają swoich synów w domowych obowiązkach. Nie oszukujmy się, włączenie pralki, posegregowanie ubrań i ich upranie nie jest skomplikowaną czynnością. Unikanie ich wiążę się niestety z lenistwem, a tego nie lubi żadna z kobiet. Wskazówka do mam — nie pierz swojemu synowi skarpetek do dnia, aż wyprowadzi się z domu. Zdecydowanie możesz nauczyć go tego dużo wcześniej.
Uczyć, nie oznacza pouczać czy też umniejszać. — Ważny jest też ton i sposób w jaki kobieta o tym mówi. Bo często, pokazując te kobiece zachowania, przy okazji deprecjonujemy męskość. To błąd, matka, ucząc zachowań bardziej „kobiecych”, nie może stawać na drodze kształtowania męskość — podkreśla Katarzyna Kucewicz.
Może cię zainteresować także: Dzieci coraz dłużej mieszkają z rodzicami – pokazują najnowsze raporty. Polska wysoko na liście