Rebus dla dzieci okazał się trudny nawet dla rodziców.
Rebus dla dzieci okazał się trudny nawet dla rodziców. Zrzut z Gazeta.pl
Reklama.
Zagadki dla dzieci – wydawałoby się nic trudnego. Serwis „Gazeta.pl” dotarł jednak do takiej, która okazuje się wcale nie taka łatwa. O ile nikt nie miał większego problemu z odkryciem rysunku nr 2 (krawat) oraz nr 3 (kawa), nad pierwszym rysunkiem wszyscy się zastanawiają. Jaki przedmiot może mieć taki kształt, czy jest to jakieś włochate zwierzę, a może jakiś nadgryziony owoc?
Głowiło się nad tym wiele osób i nikt nie ma pewności, czy odnalezione rozwiązanie jest słuszne, ale większość internautów jest zgodna. Obrazek rzekomo skrywa hasło: skrytka. Pierwszy element w rebusie to nic innego jak mała literka s. Właśnie takiej uczą się w szkole małe dzieci.
Trzeba przyznać, że zadanie jest podchwytliwe, co od razu skomentowano w sieci.
– Rebus idealnie pokazuje, co jest nie tak ze szkołą... idiotyczne, niedopracowane zadania, nastawione na to, żeby pokazać uczniowi, że jest za głupi, nie umie i w ogóle gdzie jest jego miejsce. O tak, doskonale tak to zapamiętałam... może to pierwsze to rzeczywiście S, ale jeśli tak to chyba już umyślne wprowadzanie w błąd dzieciaków – napisał jeden z internautów. I trudno nie przyznać mu racji.
Rebusy mają wspierać logiczne myślenie i trening pamięci krótkotrwałej. Wybór stosownej do wieku zagadki, leży w kompetencjach pedagogów szkolnych.
źródło: Gazeta.pl