Opisała swoją historię, by ostrzec inne matki. Zapomniała, że w sieci nikt nie jest anonimowy
Redakcja MamaDu
29 grudnia 2017, 11:46·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 grudnia 2017, 11:46
"Ciąża bez wód płodowych i historia dziecka, które miało umrzeć" to tytuł pod którym na stronie oczekujac.pl opisana została historia Natalii. Pomimo tego, że w pierwszym trymestrze ciąża przebiegała prawidłowo, w 20. tygodniu kobieta dowiedziała się, że jej dziecko umrze.
Reklama.
Dziecko najpewniej umrze
Kobieta wspomina, że komplikacje zaczęły się, gdy jednego dnia po przebudzeniu poczuła, że prześcieradło jest mokre. Z początku uznała, że wpadanie w panikę nie ma sensu, jednak później lekarz poinformował ją, że ma zbyt mało wód płodowych i konieczne jest ich uzupełnienie. Trafiła do szpitala w Krakowie, gdzie dowiedziała się, że dziecko ma niewielkie szanse na przeżycie - bez wód nie rozwijają się płuca, a dziecko przestaje rosnąć.
Pani Natalia była w 20. tygodniu ciąży. Jej pęcherz płodowy pękł, a to wykluczało zabieg amnioinfuzji, czyli uzupełnienia wód. Usłyszała, że dziecko nie ma szans. W końcu, w 30. tygodniu ciąży trafiła do innej lekarki - ta nie mogła uwierzyć, że nadal czuć ruchy dziecka, a po badaniu okazało się, że... wód przybyło, niewykluczone były jednak powikłania w późniejszym czasie. Zdrowy chłopiec urodził się w 35. tygodniu ciąży przez cesarskie cięcie.
Mama Wojtka podzieliła się swoją historią, by wesprzeć inne kobiety, poradzić im, by walczyły do końca o życie swoich maluchów. Podsumowuje to słowami: "Moje dziecko miało nie żyć, a teraz śpi sobie w bujaczku, a ja patrzę na Wojtusia i wiem, że jest szczęśliwy, a ja razem z nim."
Druga strona
W komentarzach pod tekstem wiele kobiet opisało swoje wzruszenie, inne podzieliły się własnymi doświadczeniami. Dzieci niektórych nie udało się uratować. Pojawił się również wpis "Basi", która zdradziła jeden szczegół całej historii, o którym nie wspomniała Pani Natalia.
Do sprawy od razu odniosła się autorka bloga, która otwarcie skrytykowała palenie w ciąży. Tym bardziej, że Pani Natalia przyznała, że nie są to tylko bezpodstawne oskarżenia i faktycznie trudno było jej zrezygnować z papierosów. Czy naprawdę to "tylko i wyłącznie" jej sprawa?
Oczywiście, nie można jednoznacznie diagnozować, że palenie papierosów wywołuje małowodzie, jednak na pewno nie pomaga w prawidłowym przebiegu ciąży.
Małowodzie
Małowodzie, bo tak nazywana jest sytuacja, gdy wód płodowych jest zbyt mało najczęściej występuje w trzecim trymestrze ciąży, chociaż zdarzyć się może również wcześniej. Jego przyczynami mogą być: gestoza, nadciśnienie, opóźniony wzrost płodu, pęknięcie pęcherza płodowego, wada układu moczowego u płodu, zaburzenia czynności owodni i łożyska, przenoszenie ciąży.