Kobieta przez 15 lat nosiła w brzuchu płód. "To niezwykle rzadki przypadek"
Redakcja MamaDu
02 grudnia 2017, 12:21·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 02 grudnia 2017, 12:21
52-letnia kobieta skarżyła się na ból brzucha. Cierpiała 15 lat, by w końcu poznać przyczynę.
Reklama.
Ciągły ból
Kobieta 15 lat wcześniej przerwała ciążę i chociaż ginekolog twierdził, że wszystko przebiegło zgodnie z procedurami, to 52-latka nieprzerwanie cierpiała z powodu bólu. Lekarze przepisywali jej środki przeciwbólowe i tabletki na nadkwaśność.
Jej stan jednak pogorszył się. Od trzech lat towarzyszyły jej ciągłe wymioty, nie miesiączkowała od pięciu. W końcu trafiła w ręce specjalisty z północnych Indii, dr Nilesha Junankara. Ten zleciał dokładne badania, które wykazały niedrożność jelit spowodowaną kamienną strukturą. To ona blokowała układ trawienny. W brzuchu kobiety znaleziono czteromiesięczny, skamieniały płód. Operacja usunięcia trwała dwie godziny. Sam lekarz przyznał, że był zdumiony, bo to niezwykle rzadka sytuacja.
To się zdarza...
Lithopedion, bo tak nazywa się zwapnienie płodu. Na świecie w ciągu 400 lat zgłoszono 300 takich przypadków. Ciąża brzuszna zdarza się raz na 11 tys. ciąż i tylko 1,5 do 1,8 procenta z nich "kamienieje".
Najczęściej kobieta nawet nie zdaje sobie sprawy, że jest w ciąży, więc nie wie, że w jej ciele znajduje się płód, który obumarł. Organizm nie radzi sobie z wydaleniem czy wchłonięciem powstałego tworu, więc aby uniknąć zakażenia otacza go wapienną powłoką.