Wydawało wam się, że w telewizji widzieliście już wszystko? Ten program przekracza wszelkie granice. "Robimy to z myślą o potrzebach odbiorców" – komentują jego twórcy.
Najpierw ślub od pierwszego wejrzenia, teraz dziecko z nieznajomym
Twórcy duńskiego programu „Gift ved første blik”, czyli polskiego „Ślubu od pierwszego wejrzenia” (emitowanego przez stację TVN) wprowadzają do telewizji zupełnie nowy format: uczestniczki programu „Gravid med en fremmed” będą... zachodzić w ciążę z nieznajomymi mężczyznami.
Zasady dobierania partnerów są podobne do tych z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" – potencjalni kandydaci na ojców będą przechodzić szereg testów, a grupa ekspertów oceni, czy spełniają kryteria uczestniczek. Cel jest jeden: zajść w ciążę. Przyszli rodzice będą wspólnie sprawowali opiekę nad dzieckiem, jednak nie będą razem mieszkać – uczestnicy programu deklarują, że nie szukają miłości i stałych związków, zależy im jedynie na dziecku.
Wprowadzenie nowego formatu otwiera dyskusję o granicach mediów we współczesnym świecie. Niektórzy mówią wprost, że transmitowanie porodu na Facebooku, publikowanie nagich zdjęć na Instagramie czy upijanie się do nieprzytomności w ramach programu telewizyjnego świadczą o „upadku zachodniej cywilizacji”. Prawdopodobnie już niedługo do tej listy będzie można dopisać kolejną rzecz – zachodzenie w ciążę z nieznajomym, pod czujnym okiem kamer.
Truman Show w prawdziwym życiu
Program, w którym dwoje pełnoletnich nieznajomych bierze ślub, jest kontrowersyjny, jednak decyzja, którą podejmują uczestnicy, ma wpływ wyłącznie na ich życie. Jeśli między małżonkami nie zaiskrzy, mogą się rozwieść – taka możliwość jest wpisana w formułę programu "Ślub od pierwszego wejrzenia”. Konsekwencje udziału w programie „Ciąża z nieznajomym” są nieodwracalne. Jego uczestnicy decydują nie tylko o swojej przyszłości, ale również o przyszłości dzieci, które przyjdą na świat.
Twórcy nowego formatu zapewniają, że to odpowiedź na potrzeby społeczeństwa. W Danii coraz więcej kobiet decyduje się zajść w ciążę dzięki metodzie in vitro i odchodzi od tradycyjnego modelu rodziny. Stacja Discovery Networks chce iść o krok dalej i pokazać, w ramach eksperymentu telewizyjnego, jak funkcjonują rodziny, w których dziecko jest wychowywane przez rodziców niebędących w związku, prowadzących osobne gospodarstwa domowe.
O ile udział w programie „Ślub od pierwszego wejrzenia” nie krzywdzi osób trzecich, o tyle uczestnicy „Ciąży z nieznajomym” skazują dziecko na życie w świecie przypominającym to z filmu „Truman Show”. Strach pomyśleć, jaki program będzie następny – za każdym razem, kiedy wydaje nam się, że widzieliśmy już wszystko, ktoś udowadnia nam, że granice nie istnieją.
Co myślicie o takim programie? Rozumiecie jego twórców i uczestników?