Rachunek sumienia na wesoło?
Kartka z podręcznika do religii jest szeroko komentowana przez wszystkich. Dziecko ma w czasie wieczornej modlitwy zastanowić się i zrobić rachunek sumienia, czy przypadkiem nie zgrzeszył i nie sprzeciwił się szóstemu przykazaniu Bożemu. Pomóc mu mają w tym rozliczeniu z Bogiem ze złych uczynków mu 3 zdania, które przybrały postać rebusów.
O zakrytych częściach ciała niepotrzebnie nie myślimy.
Na zakryte części ciała niepotrzebnie nie patrzymy.
O zakrytych częściach ciała niepotrzebnie nie mówimy.
Każda zakryta część ciała prowadzi do grzechu?
Niestety nie ma informacji dotyczącej tego, do kogo konkretnie skierowany jest ten podręcznik. Nie zmienia to jednak faktu, że na pewno jest to książka, z której mają czerpać wiedzę dzieci w szkole podstawowej, raczej w klasach III-V. Intencje być może twórca rebusu miał dobre, tylko czy 10 -latek jest w stanie zrozumieć, dlaczego ma nie myśleć o kolanach, brzuchu, łydkach, łokciach, plecach czy udach? Wszystkie te części ciała są zakrywane ubraniami, więc dla młodego człowieka, tak szeroki zakres zakazu, jest najzwyczajniej w świecie po prostu niezrozumiały.
Dorota Zawadzka, Superniania zamieściła informację na ten temat na swoim fanpejdżu. Reakcje internautów są jednoznaczne.
"Kto to zatwierdził?", "Pranie mózgu na religii?", "Wszystkie zakazy z udziałem słowa NIE dzieci rozumieją odwrotnie od zamierzenia", "Typowe wymuszanie poczucia winy, zgroza", "Na tym polega wychowanie w religii katolickiej. Zawstydzanie, zastraszanie, wzbudzanie niskiej samooceny", "Teraz to dzieci dopiero się zainteresują tym wszystkim, co mają zakryte".
Niestety coraz bardziej kuriozalne informacje są zawierane w podręcznikach do religii i coraz więcej sprzeciwów rodziców to budzi. Może osoby odpowiedzialne za wybór podręcznika do religii, powinny najpierw go dokładnie przejrzeć, zamiast w ciemno kupować książki, które bardziej wywołują śmiech niż rzeczywiście przekazują dzieciom racjonalną i rozsądną wiedzę?