PINK chętnie dzieli się swoim życiem w mediach społecznościowych. Nie ma problemu z publikowaniem zdjęć dzieci w różnych sytuacjach, a trzeba przyznać, że spędza z nimi sporo czasu, zamiast pozostawiać je ciągle pod opieką niań. Niestety zdjęcie, które zamieściła ostatnio, wywołało wśród internautów spore poruszenie. Wszyscy zaczęli zastanawiać się, czy sytuacja była bezpieczna i czy dziecku mogło się coś stać.
Artystka postanowiła bowiem zabrać ze sobą do kuchni dzieci, by towarzyszyły jej w czasie gotowania i smażenia. Starsze dziecko usiadło na blacie szafki, a młodsze PINK umieściła w nosidle, twarzą do kuchenki. To właśnie stało się powodem krytyki, gdyż uznano, że smażąc na patelni jedzenie, teoretycznie i potencjalnie mogła przyczynić się do tego, że dziecko ucierpiałoby w starciu np. z pryskającym olejem, czy parą wydobywającą się z gorącego posiłku.
Zdania wśród internautów bardzo podzielone
Oczywiście na piosenkarkę posypał się grad oskarżeń i przeróżnych opinii wobec prezentowanej sytuacji. Większość uznała, że kobieta zachowała się niewłaściwie i nie powinno się absolutnie trzymać dziecka przodem do kuchenki, zwłaszcza w czasie przygotowywania gorącego posiłku.
Pojawiły się tez głosy odnośnie tego, że dziecko, czy to w chuście, czy nosidle nie powinno skierowane być twarzą do świata, a do ciała mamy, bo jest to pozycja zakazana. Wisząc przodem, dziecko nie jest w stanie przyjąć prawidłowej pozycji, utrzymuje cały ciężar ciała na kroczu, a my nie zapewniamy mu żadnego podparcia i nie chronimy przed wstrząsami. Temat „wisiadeł” był już poruszany wielokrotnie, ale matki nadal zapominają, że wcale nie robią przysługi dziecku, dając mu możliwość patrzenia na świat, tylko wyrządzają krzywdę zarówno jemu, serwując nadmiar bodźców i złą pozycję, jak i sobie, bo jak zapewniają fizjoterapeuci, taka pozycja nadmiernie obciąża nasz kręgosłup.
Pod zdjęciem pojawiło się także wiele komentarzy osób rozumiejących często trudną sytuację matek, które muszą sobie radzić w codziennych czynnościach, jednocześnie sprawując opiekę nad dziećmi.
Sytuacja rzeczywiście była niebezpieczna
Ilu ludzi, tyle opinii można by rzec. Niewątpliwie jednak sytuacja może być negatywnie oceniona. Stanie nad rozgrzaną patelnią z pewnością może skutkować pryśnięciem wrzącego oleju, czy masła, co na pewno zdarzyło się wielu osobom, więc niepokój internautów ma uzasadnienie. Możemy mieć jedynie nadzieję, że PINK, która jest autorytetem dla innych mam, wyjątkowo tym razem ułożyła dziecko w nosidle właśnie przodem do świata, a zazwyczaj robi to w sposób prawidłowy i przede wszystkim zdrowy dla dziecka. Jeżeli nie, to szkoda, bo inne kobiety mogą czerpać z niej przykład i wysuwać błędne wnioski.
Nigdy w życiu nie zrobiłabym czegoś tak nieodpowiedzialnego, przecież odległość do patelni jest niewielka.
Totalna głupota, wystarczy jedno pryśnięcie rozgrzanego oleju, czy masła i dziecko może mieć poparzoną twarz.
Co by było, gdyby PINK się zachwiała, albo przewróciła – skrajne szaleństwo.
Nigdy bym się nie odważyła na coś takiego.
Komentarze z Instagrama
Dobrze to znam i nie obwiniam PINK, ja często muszę dziecko zabrać ze sobą nawet do łazienki, więc znam ten ból.
Ok, może nie zrobiłabym tak jak ona, ale rozumiem, że wolała wziąć dziecko ze sobą i przygotować posiłek dla starszego, niż zostawić je płaczące w pokoju obok i denerwować się co się z nim dzieje.