Od dwóch dni w internecie pojawiają się doniesienia o małej dziewczynce, która po zaszczepieniu doznała bardzo poważnej reakcji alergicznej, w wyniku której częściowo straciła wzrok oraz przez wiele miesięcy walczyła z niezwykle bolesnymi i rozległymi zmianami skórnymi.
Trudno nam zrozumieć, dlaczego pojawiają się takie doniesienia, które mogą przerazić rodziców, a tak naprawdę nie mają wiele wspólnego z rzeczywistym zagrożeniem. Zespół Stevena Johnsona istnieje od wielu lat, jednak nieprawdą jest, że chorobę wywołują szczepienia i że może taka sytuacja przydarzyć się każdemu dziecku. Ale zacznijmy od początku.
Po pierwsze
Historia małej Izzy krąży w sieci od 2 lat. 18-miesięczna dziewczynka dwa dni po szczepieniu DTP zaczęła mieć niepokojące objawy. Na je twarzy pojawiły się plamy, jednak największy niepokój rodziców wzbudziły opuchnięte oczy. Początkowo lekarze uznali, że jest to zapalenie spojówek, jednak sytuacja stopniowo ulegała znacznemu pogorszeniu. W szpitalu po wykonaniu badań zdiagnozowano u dziewczynki zespół Stevena – Johnsona.
Po drugie
Warto teraz wyjaśnić co to za choroba i co ją wywołuje. Zespół Stevena – Johnsona to inaczej rumień wielopostaciowy. Występuje jako nagła i zagrażająca życiu reakcja skórna, pojawiająca się po zażyciu niektórych leków. Nikt tak naprawdę nie ma pewności co do podłoża choroby, ale większość jest zgodna, że za jej pojawienie się odpowiada immunologia. Podejrzewa się także, że niektóre leki mogą bezpośrednio przyczynić się do ujawnienia schorzenia.
Jakie leki?
– antybiotyki – z grupy sulfonamidów, cefalosporyn, terbinafin, minocyklin
– niesteroidowe leki przeciwzapalne, czyli aspiryna oraz ibuprofen
– leki przeciwpadaczkowe
– leki przecidepresyjne
– leki stosowane w leczeniu dny moczanowej
Chorobę mogą także wywołać infekcje prowadzące do zapalenia płuc oraz rzadko inne związki chemiczne. Jak często się pojawia? Warto to zapamiętać – 1 osoba na milion w ciągu roku. Zdecydowanie nie jest to więc schorzenie, które zagraża życiu każdemu zaszczepionemu dziecku. Choroba zaczyna się nagle i zazwyczaj wskazuje na zaburzenia systemu odporności.
Objawy zespołu Stevena – Johnsona
– wykwity na całej skórze
– wysoka gorączka
– bóle mięśni i stawów
– na skórze (zwłaszcza twarz i miejsca intymne) pojawiają się bolesne pęcherze
– zapalenie spojówek
Powikłania po zespole Stevena – Johnsona
– głównie problemy występują z narządem wzroku, są to: przewlekłe zapalenie spojówek, zespół suchego oka, zrośnięcie się powieki z gałką oczną, ślepota
– duszności
– bliznowacenie błon śluzowych przewodu pokarmowego
– zmiany skórne
Leczenie zespołu Stevena – Johnsona
Lekarze muszą zdiagnozować chorobę i odstawić leki, które stały się jej bezpośrednią przyczyną. Leczenie polega głównie na przyspieszeniu gojenia ran, stosowania środków do opatrywania zmian skórnych i martwicy oraz podawaniu leków przeciwbólowych. Czasem stosuje się także glikokortykosterydy, immunoglobiny oraz cyklosporynę, by zahamować cytotoksyczność komórek odpornościowych.
Po trzecie
Lekarze w przypadku Izzy nie wydali oficjalnej diagnozy, że bezpośrednią przyczyną sprowokowania choroby była szczepionka. Takie hiper – uczulenie mogło wywołać wiele innych czynników, niemniej jednak na rękę było wielu osobom negującym szczepienia, zrzucić odpowiedzialność za stan zdrowia dziewczynki właśnie na ten czynnik. Prawdą jest, że ta choroba pojawia się nieoczekiwanie, można latami przyjmować jakieś leki, które dopiero po długim czasie wywołają chorobę. Wiązanie zespołu Stevena – Johnsona z szczepieniem sprzed 2 dni, jest dość daleko idącym podejrzeniem, niemającym potwierdzenia w dostępnych informacjach na temat choroby. Nie można także zapominać, że dotyczy ona tych dzieci, które mają problem z zaburzeniami odporności, więc jest to tylko odsetek dzieci poddawanych szczepieniu.
Niestety dla "klików" media powielają informacje o dziewczynce, która w wyniku niepożądanych odczynów poszczepiennych częściowo straciła wzrok. Nikt nie zastanawia się, co tak naprawdę wywołało chorobę i czy powinna ona być w ogóle wiązana z NOP-ami. Dla tych rodziców, którzy mają wątpliwości odnośnie szczepionek i wobec narastającego trendu unikania szczepienia dzieci, wahają się jak postąpić, takie doniesienia mogą być przerażające. Warto więc zapoznać się z dostępną literaturą na temat schorzenia i dopiero wtedy podjąć racjonalną i odpowiedzialną decyzję.