Dzieci doświadczających głodu z powodu
ubóstwa jest nadal wiele. Dla nich przerwa na drugie śniadanie nie jest wyczekiwaną chwilą w ciągu dnia. Gdy ich koledzy i koleżanki wyciągają z plecaków pyszne kanapki, serki i owoce, oni mogą tylko z zazdrością spoglądać na nich. Tak właśnie było w przypadku tego chłopca. Jego pusta śniadaniówka, to bardzo wymowny dowód na to, że problem nadal istnieje i jest czymś wstydliwym.
Tym razem mamy jednak szczęśliwe zakończenie. Dzieci okazały się świetnymi obserwatorami i zrozumiały, dlaczego chłopiec, zamiast zjeść ze wszystkimi posiłek wyszedł na korytarz.
W kilka sekund zapadła decyzja i gdy dziecko wróciło do ławki, otrzymało piękny dar. Oto gest zrozumienia, przyjaźni i wsparcia dla kolegi w trudnej sytuacji, wart wielkich braw. Tym bardziej że dzieci wykazały się wielką klasą i nie dały po sobie poznać, że zrobiły coś wyjątkowego. Nie oczekiwały podziękowań i wdzięczności, widać było, jak wielką radość sprawił im sam widok szczęśliwej buzi chłopca, który z apetytem wziął się za pozostawione w jego śniadaniówce produkty.
Nauczenie dzieci takiej spostrzegawczości i zrozumienia dla potrzebujących jest dziś ogromnie potrzebne. W świecie konsumpcjonizmu, braki dbałości o innych, wyrzucania jedzenia i niedzielenia się z innymi, taka postawa jest na wagę złota. I to od nas zależy, czy nasze
dzieci będą umiały właściwie reagować.