Kampania łamie stereotypy, które nadal funkcjonują w głowach mężczyzn naruszających cielesność kobiet.
Kampania łamie stereotypy, które nadal funkcjonują w głowach mężczyzn naruszających cielesność kobiet. Zrzut z ekranu/You Tube/The Survivors Trust
Reklama.
Kampania „Winne ubrania” jest wstrząsająca. Obala po raz kolejny stereotyp, który nadal funkcjonuje w głowach niektórych mężczyzn.
Prowokacja w słusznym celu
Uczestnicy pokazu mody otrzymali nietypowe zaproszenie. "The Guilty Clothes" miał być wydarzeniem tygodnia mody, bo organizatorzy zapewniali, że będzie to najbardziej prowokacyjny pokaz, jaki widzowie zobaczą. Trudno się dziwić, że wszyscy oczekiwali pokazu wyrafinowanej bielizny i seksownych sukienek, które nie pozostawiają zbyt wiele pola wyobraźni.
Gdy uczestnicy już rozsiedli się wygodnie na krzesłach, w ciszy na wybieg weszły modelki. Ubrane w zupełnie nietypowy sposób, niezbyt charakterystyczny dla wielkich pokazów. Dżinsy, swetry, golfy, kamizelki… o co chodzi? Co jest prowokacyjnego w tych ubraniach? Zobaczcie film.
Oczywiście twórcy kampanii społecznej ”The Guilty Clothes” postanowili rozprawić się ze stereotypem, który zakłada, że kobiety są gwałcone i molestowane z powodu prowokacyjnego wyglądu. Wielokrotnie pojawia się ten sam przekaz – ona mnie sprowokowała, miała zbyt ciasną i zbyt krótką sukienkę, chciała tego, a potem jej coś odbiło. To zdania z policyjnych kartotek. Tymczasem na wybiegu pojawiły się kobiety, które doświadczyły gwałtu i postanowiły zaprezentować się właśnie w takich strojach, które miały na sobie tego przerażającego dnia. Jak widać, nie mają one nic wspólnego z prowokowaniem, wyuzdaniem i rozwiązłością. To proste przesłanie, ale daje do myślenia.
źródło: You Tube