Oczywiście twórcy kampanii społecznej ”The Guilty Clothes” postanowili rozprawić się ze stereotypem, który zakłada, że kobiety są
gwałcone i molestowane z powodu prowokacyjnego wyglądu. Wielokrotnie pojawia się ten sam przekaz – ona mnie sprowokowała, miała zbyt ciasną i zbyt krótką sukienkę, chciała tego, a potem jej coś odbiło. To zdania z policyjnych kartotek. Tymczasem na wybiegu pojawiły się kobiety, które doświadczyły
gwałtu i postanowiły zaprezentować się właśnie w takich strojach, które miały na sobie tego przerażającego dnia. Jak widać, nie mają one nic wspólnego z prowokowaniem, wyuzdaniem i rozwiązłością. To proste przesłanie, ale daje do myślenia.