Zrzut z ekranu/Kampaniespołeczne.pl
Reklama.
Zawsze znajdzie się jakiś rodzic...
Często słyszy się jak ojcowie (a czasem i mamy) siedzący na trybunach emocjonują się. Nieważne, czy chodzi tu o piłkę nożną, karate, siatkówkę, czy biegi. Słowa, jakie padają z ich ust zarówno wobec trenera, innych rodziców, jak i własnego dziecka, czasem budzą aż niedowierzanie. Nerwy, pokrzykiwanie, wyśmiewanie, wyszydzanie, krytykowanie, a nawet przeklinanie, jest na porządku dziennym. Zawsze znajdzie się jakiś nadgorliwy rodzic, który zamiast atmosfery dobrej zabawy i zdrowej rywalizacji, wprowadzi walkę na śmierć i życie.
"Dziękujemy za kulturalne zachowanie"
Do takich właśnie rodziców postanowili zwrócić się twórcy plakatu "Dziękujemy za kulturalne zachowanie", który zawisł na parkanie jednej ze szkół w Rzeszowie. Szkoła Mistrzostwa Sportowego Resovia oprócz kształcenia dzieci chce także edukować rodziców i przemówić im do rozumu. Zrobiono to jednak w sposób żartobliwy, by nikogo nie urazić, a jedynie pokazać rzeczywistość i najzwyczajniej w świecie "spuścić" trochę powietrza ze zbyt dużych oczekiwań.
"Dziękujemy za kulturalne zachowanie”
1. Te dzieci jeszcze nie grają jak Robert Lewandowski,
2. Ten sędzia to jeszcze nie jest Szymon Marciniak,
3. Ten trener to jeszcze nie jest Adam Nawałka,
4. To jeszcze nie jest mecz o mistrzostwo świata,
5. Ta trybuna to jeszcze nie jest "żyleta".
Zapominamy, jak łatwo jest zniechęcić
Dzieci wysłuchujące ciągle uwag i krytyki ze strony najbliższej osoby, tracą zapał i energię. Sport, który był do tej pory dla nich świetną zabawą i odskocznią, nagle staje się presją bycia najlepszym, najszybszym, najsprytniejszym. Każdy gorszy dzień, traktowany jest przez rodzica jak koniec świata, bo oczekuje on efektów za wszelką cenę.
Czy naprawdę warto tak zamęczać swoje dzieci? Może pozwólmy im bawić się i cieszyć, chowając dumę i oczekiwania do kieszeni.

Napisz do autora: ewa.podlesna-slusarczyk@mamadu.pl